Nie siedem, jak początkowo było w planach, a sześć meczów odbyło się w miniony weekend w A-klasie. Organizacji meczu nie podjął się GKS Iwiny, który mierzyć miał się z Twardym Świętoszów. Trzy łatwe punkty wędrują więc na konto lidera rozgrywek. Goniący ich klub z Raciborowic miał dużo trudniejsze zadanie, ponieważ jechał do Warty na derbowy pojedynek. Warta jak to Warta – potrafi spiąć się na mecze, na których im bardzo zależy, więc spodziewaliśmy się ciekawego pojedynku.
A zaczęło się w Parzycach, gdzie swoje mecze rozgrywa Sparta Zebrzydowa. Tego dnia podejmowali oni ekipę z Gromadki. Sparta na wiosnę prezentuje bardzo dobry futbol, zajmując w tabeli samej rundy wiosennej trzecie miejsce. Troszkę gorzej wiedzie się piłkarzom GKS-u, którzy uzbierali jak dotąd jedynie sześć punktów. Nadzieję na dobry mecz mogły dać nam wydarzenia z jesieni, gdy drużyny te spotkały się po raz pierwszy. Po pasjonującym meczu, pełnym zwrotów akcji, Sparta wygrała 5:4. Tym razem jednak goli i emocji było dużo mniej. Wszystko, co najciekawsze w tym meczu, wydarzyło się w pierwszych czterdziestu pięciu minutach. Najpierw na prowadzenie wyszli goście, za sprawą trafienia Marcina Janika, jednak trzeci ligowy gol tego piłkarza to był jedyny pozytywny aspekt dla przyjezdnych. Później do roboty wzieli się gospodarze, a sygnał do ataku dał miejscowym Tomasz Dybał, który w 26′ i 39′ trafiał do bramki rywali, wyprowadzając swoją Spartę na prowadzenie. Chwilę przed końcem pierwszej części gry obudził się Robert Kumoś, który ustalił wynik pierwszej połowy, i jak się potem okazało – całego meczu. W drugiej połowie nie padła bowiem żadna bramka, choć okazje ku temu były.
Drugi mecz kolejki to mecz drużyn spoza naszego powiatu, więc nie będziemy się za dużo rozpisywać. Ostatnia w tabeli Przyszłość Dłużyna gościła na swoim boisku LZS Niwnice. Jeśli Przyszłość będzie grała do końca rundy tak jak w meczu z Niwnicami, to od sierpnia czekają ich mecze z Zaręba i Oldbojami z Węglińca. Piłkarze z Niwnic nastukali Przyszłości osiem bramek, a na uwagę zasługuje wyczyn Sebastiana Komana, który zdobył hat-tricka w…cztery minuty. Śmiem twierdzić, że jest to jeden z najszybciej zdobytych hat-tricków w Europie w tym sezonie. Wow! Hat-tricka ustrzelił też Piotr Kania, a dwie bramki dorzucił Patryk Masalski. Przyszłość, a dokładniej Wiktor Rękas, w samej końcówce zdobył bramkę na otarcie łez. Oj, ciężka przyszłość czeka Przyszłość…
Na kolejny pojedynek znów wędrujemy do powiatu zgorzeleckiego, tym razem do Żarek Średnich, do których wybrała się druga drużyna BKS-u. Spotkanie miało zacięty przebieg i po pierwszych minutach ciężko było wskazać faworyta. Wynik otworzyli gospodarze – Damian Brzęk zdobył swojego dziewiętnastego gola w sezonie 2022/2023. Do przerwy wynik się nie zmienił i w lepszych nastrojach do szatni schodzili piłkarze WKS-u. Niedługo po rozpoczęciu drugiej części meczu było już 1:1 – wyrównanie BKS-owi dał niezawodny Paweł Rissmann. Gdy wydawało się, że BKS wrócił do gry, WKS zadał dwa szybkie ciosy, po których pierwsza lepsza drużyna tak łatwo by się nie podniosła. Najpierw gol Huberta Chmieleckiego, potem Dawida Kotelnickiego i kibice gospodarzy szykowali gardła i wątroby na mocne świętowanie. Rezerwy BKS-u to jednak ekipa, w której gra bardzo dużo doświadczonych i doskonale wiedzą, jak sobie radzić w takich sytuacjach. Sygnał do pogoni wyniku dał nie kto inny, jak kapitan Krzysztof Dmuchowski, który chwile po golu Kotelnickiego, zdobył bramkę kontaktową. Na kwadrans przed końcem spotkania czwartego gola w trzecim kolejnym meczu zdobył Kamil Posadowski, doprowadzając do remisu. Trzeba przyznać, że kapitalny powrót po kontuzji notuje ten chłopak. W końcówce oba zespoły jeszcze próbowały przechylić szalę na swoją korzyść, ale niewiele z tego wynikało. Mecz więc zakończył się podziałem punktów.
Bardzo mocno osłabiona Kolonia udała się w niedzielę na mecz do Tomaszowa. Bolesławianie cały czas próbują złapać formę sprzed przerwy zimowej, ale do tej pory nie bardzo im się to udawało. Przełamanie miało nadejść w Tomaszowie, ale bez pięciu czy sześciu podstawowych zawodników szanse ku temu były minimalne. Dla Tomaszowa każdy nadchodzący mecz jest jak finał, w perspektywie utrzymania się w klasie A. Piłkarze Zbigniewa Szewczyka znali już wynik Dłużyny i za wszelką cenę chcieli wygrać z Kolonią, by odskoczyć od ostatniego miejsca na bezpieczne cztery punkty. W mecz lepiej weszli przyjezdni, którzy prowadzili już po siedmiu minutach, a Grzegorza Gabora pokonał Maciej Goss. Z prowadzenia piłkarze Kolonii cieszyli się równe dwadzieścia minut, po tym czasie bramkę dla GKS-u zdobył niezawodny Damian Ciesielski. Do przerwy remisowo, a to pozwalało nam wierzyć, że przed nami bardzo dobra druga połowa, w której każda z drużyn będzie robiła wszystko, by to spotkanie wygrać. Kolonia by odnieść pierwsze zwycięstwo na wiosnę i przełamać passę siedmiu meczów bez zwycięstwa, GKS, tak jak pisałem wyżej, by zapewnić sobie spokojniejsze tygodnie. I w lepszych humorach niedzielne popołudnie spędzali zawodnicy z Tomaszowa, chwilę przed rozpoczęciem doliczonego czasu gry trzy punkty zapewnił im… no nie, nie będzie niespodzianki – Damian Ciesielski. Gościu w tym sezonie zdobył 45% wszystkich bramek Tomaszowa, a doliczając do tego pewnie kilka asyst, udział procentowy przy bramkach robi nam się mega wysoki. Szacun!

Podobnie jak Kolonia na Tomaszów, wyszedł Orzeł Gościszów na LKS Ocice. Co prawda tu absencji było trochę mniej, ale za to jakie – brak Kojdera i Zarzyckiego musiał być odczuwalny. Nikt jednak w Gościszowie nie przypuszczał, że na własne oczy zobaczy drugą domową porażkę z rzędu. A jednak.. Już po pierwszej połowie w lepszych nastrojach byli piłkarze trzeciej drużyny ligi, którzy prowadzili z sąsiadami z tabeli 1:0, a prowadzenie dał im gol Damiana Kasprzyka. W drugiej połowie nadzieje kibicom zgromadzonym w Parku dał Oliwier Torba, doprowadzając do wyrównania, jednak euforia trwała jedynie pięć minut, po tym czasie do bramki Orła trafił Szymon Długosz, ustalając wynik spotkania. Gdyby Orzeł wygrał ten mecz, zbliżyłby się do podium na dwa punkty, a tak strata do Ocic to już osiem oczek. Skład podium sezonu 2022/2023 chyba już znamy.

Ostatni mecz kolejki to derby, mecz elektryzujący wszystkich mieszkańców Warty Bolesławieckiej i Raciborowic. W pierwszym meczu między tymi drużynami przewaga na korzyść Raciborowic była druzgocąca, a spotkanie zakończyło się pogromem 9:1. Na rewanż gospodarze z Warty wyszli dużo bardziej skoncentrowani, lepiej przygotowani mentalnie, ale i piłkarsko, co pozwoliło im przetrwać do przerwy bez utraty bramki. Co ciekawe, było to pierwsze cztedzieści pięć minut Raciborowic w rundzie wiosennej, w których nie zdobyli gola. Sytuacja zmieniła się jednak po przerwie, a worek z golami został rozwiązany. Pierwsze dwa trafienia GKS-u to piękne dwójkowe akcje duetu Janczyk–Pedro, które sfinalizowali solidarnie po razie. Po tych bramkach było widać, że z gospodarzy zeszło powietrze i że nie będą oni w stanie powalczyć choćby o punkt. A Orły Pitery rozpędzały się z każdą minutą, na lewej stronie raz po raz szalał Adrian Puchalski, który był tego dnia w kapitalnej dyspozycji. Bramka na 0:3 to efekt indywidualnej akcji Łukasza Mikołajczyka. W ostatnich dziesięciu minutach padły jeszcze bramki – po raz drugi bramkarza Warty pokonał Janczyk, na listę strzelców wpisał się również Radosław Pawlusiński. Na meczu, w obecności Marcina Pitery, widziany był pan Andrzej Turkowski, jeden z trenerów w drużynie Zagłębia Lubin. Czyżby w Raciborowicach szykowały się zmiany?

Więcej zdjęć znajdziecie na Facebooku Marcina Radzińskiego – Fotografia Sportowa Marcin Radziński
Sparta Zebrzydowa | – | GKS Gromadka | 3:1 |
Dybał (2), R.Kumoś | Janik | ||
GKS Iwiny | – | Twardy Świętoszów | 0:3 (wo.) |
Gospodarze nie podjęli się organizacji meczu | |||
Przyszłość Dłużyna | – | LZS Niwnice | 1:8 |
W.Rękas | S.Koman (3), Kania (3), Masalski (2) | ||
WKS Żarki Średnie | – | BKS II Bolesławiec | 3:3 |
D.Brzęk, Chmielecki, Kotelnicki | Rissmann, Posadowski, Dmuchowski | ||
GKS Tomaszów Bol. | – | Kolonia Bolesławiec | 2:1 |
Ciesielski (2) | Goss | ||
GKS Warta Bol. | – | GKS Raciborowice | 0:5 |
Janczyk (2), Pedro Henrique, Pawlusiński, Mikołajczyk | |||
Orzeł Gościszów | – | LKS Ocice | 1:2 |
Torba | Kasprzyk, S.Długosz |
A-klasa 2022/2023
DRUŻYNY | MECZE | PUNKTY | BRAMKI | |
---|---|---|---|---|
1 | GKS RACIBOROWICE | 28 | 75 | 163:26 |
2 | TWARDY ŚWIĘTOSZÓW | 27 | 73 | 116:18 |
3 | LKS OCICE | 27 | 55 | 69:33 |
4 | BKS II BOLESŁAWIEC | 27 | 51 | 91:561 |
5 | ORZEŁ GOŚCISZÓW | 27 | 48 | 85:49 |
6 | GKS WARTA BOLESŁAWIECKA | 27 | 46 | 64:60 |
7 | KOLONIA BOLESŁAWIEC | 27 | 45 | 63:52 |
8 | WKS ŻARKI ŚREDNIE | 27 | 40 | 69:72 |
9 | SPARTA ZEBRZYDOWA | 27 | 37 | 62:67 |
10 | LEŚNIK OSIECZNICA | 27 | 27 | 45:77 |
11 | LZS NIWNICE | 27 | 26 | 68:96 |
12 | GKS IWINY | 27 | 21 | 33:83 |
13 | GKS TOMASZÓW BOLESŁAWIECKI | 27 | 20 | 42:91 |
14 | GKS GROMADKA | 27 | 16 | 29:111 |
15 | WKS PRZYSZŁOŚĆ DŁUŻYNA | 27 | 9 | 45:137 |
info: sport.boleslawiec.pl
More Stories
Oldboje BKS-u drudzy w Zawidowie
Maciej Sawicki nie jest już trenerem Starych Jaroszowic
Apis Jędrzychowice rezygnuje z IV ligi