Troszkę kazaliśmy Wam poczekać na podsumowanie B-klasy, ale oto jest. Czas na krótki opis tego, co działo się na boiskach ukochanej B-klasy. Najwięcej bramek kibice zobaczyli w Nowej oraz Czernej, gdzie lider i wicelider nastukali sporo goli swoim rywalom. Wygrała też trzecia siła ligi, co pokazuje, że całej trójce mocno zależy na awansie do wyższej klasy.
Kolejkę zaczniemy od spotkania w Mierzwinie, gdzie spodziewać mogliśmy się jednego z najbardziej wyrównanych meczów tej serii gier, bowiem mierzyli się ze sobą sąsiedzi z tabeli – piąta drużyna (Zjednoczeni Nowogrodziec) z szóstą. W pierwszej części pojedynku kibice na boisku w Mierzwinie obejrzeli tylko jednego gola i był to gol dla przyjezdnych, a drogę do bramki znalazł Mateusz Orda. Do przerwy więc, jak w powieści Adama Bahdaja, 0:1. W drugiej połowie nadzieję na dobry dla Mierzwina wynik przywrócił rezerwowy Marek Farbis. Radość gospodarzy nie trwała długo, po siedmiu minutach znów prowadzili goście, tym razem za sprawą trafienia Dawida Lewandowskiego. Nazwisko zdecydowanie zobowiązuje do strzelania goli. Mierzwin potrafił jeszcze raz wspiąć się na wyżyny i jeszcze raz wyrównał stan meczu, trzecią bramkę w sezonie zdobył Łukasz Wiżgała. Końcówka należała już do Zjednoczonych, a w szczególności do Arkadiusza Jodłowskiego. Były gracz Brzeźnika w ciągu dwóch minut”ukąsił” dwa razy, zapewniając swojej ekipie trzy punkty, pozwalające awansować w tabeli tuż za podium.
A stało się tak, ponieważ Znicz Kruszyn nie przywiózł z Dąbrowej ani jednego punktu. Bóbr pokazuje od początku rundy wysoką formę, podopieczni Artura Wocha są jedną z dwóch drużyn, która na wiosnę zanotowała komplet zwycięstw. Przed meczem drużyny te miały tą samą ilość punktów, a w sparingu między rundami lepsi okazali się piłkarze Znicza. Bóbr chciał zrobić wszystko, by wziąć rewanż za mecz towarzyski i sztuka ta udała im się w stu procentach. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0 po premierowym w barwach klubu golu Dawida Marchewki. Druga połowa to kontynuacja dobrej gry Bobrów, która tego dnia musiała radzić sobie bez swojego podstawowego napastnika Kamila Razika. Cudownie spisał się za to drugi ze snajperów – Bartek Gudzowski, który w 50′ i 55′ zdobył dwa gole, praktycznie kończąc emocje w tym meczu. Ostatnią bramkę dla Dąbrowej zdobył Paweł Wyspiański, ale nie był to ostatni gol w meczu, w samej końcówcę gola dla Znicza, ratując tym samym jego honor, zdobył Arkadiusz Chronowski.
W Nowej mecz bez większej historii – można by nazwać to meczem do jednej bramki. Rywalem lidera była drużyna ze Zbylutowa i poza kilkoma nieśmiałymi próbami ich ataków, mecz był pod pełną kontrolą Nowej od pierwszej do ostatniej jego minuty. Najkonkretniejszy pod bramką przyjezdnych był nie kto inny jak Przemysław Szurgot, który aż pięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Po jednym trafieniu dorzucili Piotr Błotny, Bartosz Bronowicki i Patryk Barycki. Co tu więcej pisać – pogrom!
Wicelider z Otoku wie, że jeśli Nowa dalej będzie odprawiała kolejnych rywali z kwitkiem, to im nie może powinąc się noga. Tym razem udali się oni na mecz do Czernej i od początkowych akcji pokazali, w jakim celu do ów wioski przyjechali. Mecz był praktycznie już rozstrzygnięty po pierwszych czterdziestu pięciu minutach, w których Otok zdobył cztery bramki, nie tracąc przy tym żadnej. Do bramki trafiali kolejno Marek Król, Maciej Ziółkowski, Marcin Wojewódka oraz Łukasz Mesjasz. Po przerwie wszyscy wymienieni, oprócz Wojewódki, podreperowali swój dorobek o jedną bramkę, a Kamil Tyniec zachował czyste konto. Mecz skończył się więc wynikiem-wartością, lubianą przez znaczne grono polaków – 0:7.
KS Milików w niedzielne przedpołudnie gościł zespół z Bolesławic. Było to jedyne spotkanie w tej serii gier, w której obie mierzące się drużyny znajdowały się w dolnej połówce tabeli. Nie mogliśmy więc spodziewać się fajerwerków, ale obie drużyny zostawiły na boisku kawał zdrowia i serducha. Lepsi okazali się miejscowi, którzy załatwili sobie trzy punkty już w pierwszej połowie, w której to zdobyli wszystkie trzy gole, a ich autorami byli Krzysztof Marecki (dwukrotnie) oraz Tomasz Kurnicki. W drugiej części gry Majdan próbował gonić wynik, ale stać ich było tylko na bramkę honorową, którą zdobył syn trenera – Maciej Skrabucha. Był to premierowy gol tego chłopaka w seniorskiej piłce, brawo! Na nic się to jednak zdało i z siódmej wygranej w sezonie mogli cieszyć się piłkarze z Milikowa.
Ostatni mecz III grupy jeleniogórskiej B-klasy odbył się w Kotliskach, do których przyjechał KS Włodzice. Mecz ten, pod względem zdobytych bramek, był najsłabszym w XVI kolejce, choć na boisku momentami naprawdę było ciekawie. Lepsi tego okazali się goście, którzy zainkasowali trzy punkty po trafieniach Dariusza Dziewięckiego oraz Arkadiusza Kołomyjskiego.
LKS Mierzwin | – | Zjednoczeni Nowogrodziec | 2:4 |
Ł.Wiżgała, Farbis | A.Jodłowski (2), Lewandowski, Orda | ||
Bóbr Dąbrowa Bolesławiecka | – | Znicz Kruszyn | 4:1 |
B.Gudzowski (2), Marchewka, Wyspiański | Chronowski | ||
LZS Nowa | – | Zbylut Zbylutów | 8:0 |
Szurgot (5), Błotny, Bronowicki, Barycki | |||
KS Milików | – | Majdan Bolesławice | 3:1 |
Marecki (2), Kurnicki | Maciej Skrabucha | ||
KS Kotliska | – | KS Włodzice | 0:2 |
Dziewięcki, Kołomyjski | |||
KS Czerna | – | Bad Element Otok | 0:7 |
Mesjasz (2), M.Ziółkowski (2), M.Król (2), Wojewódka |
B-klasa 2022/2023 (grupa III)
DRUŻYNY | MECZE | PKT | BRAMKI | |
---|---|---|---|---|
1 | LZS NOWA | 26 | 73 | 144:24 |
2 | ZJEDNOCZENI NOWOGRODZIEC | 26 | 61 | 114:35 |
3 | BAD ELEMENT OTOK | 26 | 58 | 64:40 |
4 | BÓBR DĄBROWA BOLESŁAWIECKA | 26 | 54 | 68:44 |
5 | KS KOTLISKA | 26 | 51 | 124:48 |
6 | LKS MIERZWIN | 26 | 47 | 96:59 |
7 | ZNICZ KRUSZYN | 26 | 46 | 89:62 |
8 | KS WŁODZICE | 26 | 39 | 74:75 |
9 | KS MILIKÓW | 26 | 34 | 61:61 |
10 | MAJDAN BOLESŁAWICE | 26 | 22 | 46:78 |
11 | LKS KRAŚNIK DOLNY | 26 | 19 | 52:127 |
12 | KS CZERNA | 26 | 10 | 25:109 |
13 | KS II STARE JAROSZOWICE | 26 | 10 | 26:84 |
14 | ZBYLUT ZBYLUTÓW | 26 | 9 | 21:158 |
Bardzo ciekawie zrobiło się w grupie IV, w której nasz powiat ma dwóch przedstawicieli. Zarówno Piast Wykroty, jak i Granit Gierałtów wygrali swoje spotkania, wykorzystując potknięcie lidera z Czerwonej Wody. Wszystkie trzy drużyny mają teraz identyczną ilość punktów. Co prawda do końca sezonu jeszcze dziewięć kolejek, ale fakt, że piąty w tabeli Łazek ma tylko dwa punkty straty do czołowej trójki, sprawia, że emocje na pewno będą do końca.
Piast Wykroty w sobotę podejmował LZS Porajów-Kopaczów. Wszystko zaczęło się zgodnie z planem i już do przerwy było 3:0 dla “naszych”. Na wynik ten złożyły się dwa gole Piotra Krawczyka oraz trafienie Łukasza Majki. W drugiej połowie przebudzili się goście, którzy również trafili do bramki Piasta trzykrotnie. Na szczęście Piast miał w swoim składzie świetnie dysponowanego tego dnia Krawczyka, który po przerwie trafił po raz trzeci i czwarty, mocno przyczyniając się do tego, że trzy punkty zostały w Wykrotach.
W Gierałtowie miejscowy Granit mierzył się z rezerwami występującej w okręgówce Olszy Olszyna Lubańska. Mecz ten nie układał się dobrze dla Granitu, do przerwy piłkarze gospodarzy przegrywali 1:2, a w 70′ było już nawet 1:3. Wtedy sygnał do ataku dał Marcin Szuter, który zdobył bramkę kontaktową. Było to jego drugie trafienie tego popołudnia. Pięć minut później do wyrównania doprowadził Kevin Jop i w kibicach gospodarzy pojawiła się iskierka nadziei, którą w 80′ minucie na dobre rozpalił Paweł Tur, strzelając zwycięską, jak się póżniej okazało, bramkę. Trzy punkty zostały w Gierałtowie i w końcowym rozrachunku mogą okazać one się bardzo ważne.
Piast Wykroty | – | LZS Porajów-Kopaczów | 5:3 |
Krawczyk (4), Majka | |||
Granit Gierałtów | – | Olsza II Olszyna Lubańska | 4:3 |
Szuter (2), Jop Tur |
B-klasa (grupa IV) 2022/2023
Mecze | Punkty | Bramki | ||
---|---|---|---|---|
1 | Piast Czerwona Woda | 22 | 52 | 99:32 |
2 | Łazek Pisarzowice | 22 | 51 | 98:41 |
3 | Granit Gierałtów | 22 | 46 | 102:38 |
4 | Piast Wykroty | 22 | 45 | 85:42 |
5 | Zryw Bratków | 22 | 38 | 80:76 |
6 | Zjednoczeni Porajów | 22 | 34 | 70:72 |
7 | Olsza II Olszyna | 22 | 30 | 58:54 |
8 | Sudety Giebułtów | 22 | 23 | 62:63 |
9 | Zryw Ubocze | 22 | 20 | 60:80 |
10 | LZS Zaręba | 22 | 18 | 40:55 |
11 | Bielany Biedrzychowice | 22 | 11 | 36:133 |
12 | Orliki/Oldboys Węglienic | 22 | 10 | 33:137 |
info: sport.boleslawiec.pl
More Stories
Oldboje BKS-u drudzy w Zawidowie
Maciej Sawicki nie jest już trenerem Starych Jaroszowic
Apis Jędrzychowice rezygnuje z IV ligi