Wydarzenia sportowe w okolicy

marzec 2023

PN
WT
ŚR
CZW
PT
SOB
NIE
27
28
1
2
3
4
5
Events for 1 marzec
Brak wydarzeń
Events for 2 marzec
Brak wydarzeń
Events for 3 marzec
Brak wydarzeń
Events for 4 marzec
Events for 5 marzec
6
7
8
9
10
11
12
Events for 6 marzec
Brak wydarzeń
Events for 7 marzec
Brak wydarzeń
Events for 8 marzec
Brak wydarzeń
Events for 9 marzec
Brak wydarzeń
Events for 10 marzec
Brak wydarzeń
Events for 11 marzec
Events for 12 marzec
13
14
15
16
17
18
19
Events for 13 marzec
Brak wydarzeń
Events for 14 marzec
Brak wydarzeń
Events for 15 marzec
Brak wydarzeń
Events for 16 marzec
Brak wydarzeń
Events for 17 marzec
Brak wydarzeń
Events for 18 marzec
Events for 19 marzec
20
21
22
23
24
25
26
Events for 20 marzec
Brak wydarzeń
Events for 21 marzec
Brak wydarzeń
Events for 22 marzec
Brak wydarzeń
Events for 23 marzec
Brak wydarzeń
Events for 24 marzec
Brak wydarzeń
Events for 25 marzec
Brak wydarzeń
Events for 26 marzec
Brak wydarzeń
27
28
29
30
31
1
2
Events for 27 marzec
Brak wydarzeń
Events for 28 marzec
Brak wydarzeń
Events for 29 marzec
Brak wydarzeń
Events for 30 marzec
Brak wydarzeń
Events for 31 marzec
Events for 1 kwiecień
20 marca 2023

Jacek Januchta z Martą Matuszczyk mistrzami C2 CUP


Odcinkami specjalnymi nieopodal Radkowa zakończył się cykl rajdowy Tarmac Masters 2022. W 5 rundzie obecnego sezonu pojechała jedna załoga BC Rally – Jacek Januchta/Marta Matuszczyk. A był to bardzo ważny rajd z kilu względów.

Żeby wiedzieć, o co toczyła się gra, musimy się trochę cofnąć. W sezonie 2022 na rajdowych trasach zobaczyliśmy trzy załogi BC Rally: Patryk Epner z Agnieszką Raziuk wystartowali w 3 rundach, Ireneusz Jarosiewicz z Radosławem Jurakiem pojechali tylko w Gryfowie, natomiast Jacek Januchta i Marta Matuszczyk zaliczyli wszystkie 5 rund, choć nie wszystkie ukończyli.

I tu musimy wrócić na chwilę do 3 rundy Tarmac Masters, który został zorganizowany w Gryfowie. Na pierwszym odcinku specjalnym dwie nasze załogi z C2CUP zakończyły udział w rajdzie i nie zdobyły punktów. Po fatalnym w skutkach (dla samochodu) wypadku załogi Januchta/Matuszczyk na kolejne dwie rundy Patryk Epner (nie mający większych szans na dobry wynik w sezonie w klasyfikacji generalnej) postanowił użyczyć swojego Citroena C2 klubowemu koledze, który zachował szansę na obronę mistrzowskiego tytułu z sezonu 2021. Dzięki takiemu zabiegowi Januchta/Matuszczyk mogli kontynuować zmagania we wrześniowym i październikowym rajdzie.

Rajd w Radkowie, jak już wspomnieliśmy, był bardzo ważny, gdyż decydował o tytule mistrzowskim w pucharze C2. W parku serwisowym nad stanem technicznym auta czuwali Irek Jarosiewicz (który po rajdzie w Gryfowie zajął się właśnie serwisem), Krystian Moczydlak i Dagmara Jarosiewicz. Założenia załogi Januchta/Matuszczyk były proste: aby zdobyć trzeci tytuł z rzędu, musieli na mecie wyprzedzić parę Ciuksa/Bądkowski, która w klasyfikacji generalnej traciła do popularnego “Dżej Dżeja” (z ang. od inicjałów) 2 punkty.

Ekipa BC Rally (załoga i serwis)

I zaczęło się spokojnie, bez szaleństw ze strony Jacka Januchty, który w głębi duszy z pewnością miał chrapkę na nieco szybszą jazdę. Głosem rozsądku w tym duecie była Marta Matuszczyk, która pilnowała, aby tempo było na tyle wystarczające, by wyprzedzić swojego najgroźniejszego rywala. Po pierwszym odcinku specjalnym “Niwa” nasza załoga była trzecia tracąc do liderów (Kokoszka/Szwed) ponad 9 sekund i do Ciuksy/Będkowsiego ponad 2 sekundy. Niby nie dużo, ale jednak. Na drugim OS-ie tempo duetu BC Rally uległo poprawie, ale nie wystarczyło to do wygrania tego odcinka, jednak udał się odrobić z nawiązką stratę do najgroźniejszego rywala – teraz to Jacek Januchta/Marta Matuszczyk mieli przewagę ponad 9 sekund nad Aleksandrem Ciuksą i Filipem Bądkowskim.

OS nr 1 (“Niwa”)

Pierwsza pętla się skończyła i załogi zjechały na serwis, który w gruncie rzeczy był bardzo spokojny, ale do czasu. Przy oględzinach samochodu, a dokładniej przednich hamulców wszystko się posypało. No może, nie wszystko, ale jedna śruba, która była odpowiedzialna za prawidłowe umiejscowienie zacisków. Podczas poprawiania jednego z jego elementów i dokręcaniu śruby, ta się zerwała i została w rękach jednego z mechaników. Do wyjazdu pozostało 10 minut. I w tym momencie serwis wszedł na wysokie obroty. Gorączkowe przeszukanie busa i nic, nie było takiej na stanie. Szybkie zwrócenie się o pomoc do przeciwników, którzy również nie posiadali takiej u siebie. Cenne sekundy upływały, a samochód Jacka był niesprawny. Na szczęście ktoś rzucił pomysł, żeby “przeszukać” cywilnego Peugeota (w końcu to też francuz jak Citroen C2) należącego do lidera rajdu w C2 CUP – Kokoszki. Szybki bieg po podnośnik, wrzucenie C2-ki na pachołki, ten zaczął się zsuwać, więc zaciągnięcie i zablokowanie ręcznego, szybki bieg z podnośnikiem do Peugeota, próba ściągnięcia koła – nieskuteczna ze względu na specyficzne felgi i brak cienko ściankowego klucza. Panika?! Ależ skąd, zostało tylko 5 minut. Nie udało się ściągnąć koła, ale udało się wczołgać pod 308-kę i odkręcić śrubę, która okazała się “strzałem w 10” – była taka sama. Teraz powrót na swoje stanowisko z podnośnikiem i śrubą, mechanicy w pośpiechu składali zacisk do kupy, w tym czasie kierowca i pilotka już wsiadali do auta. Pozostało założenie koła i wyjazd… Uf, udało się na 2 minuty przed czasem. Sukces w pocie czoła i dobre humory znowu zapanowały w teamie. Ale czy oby na pewno wszystko poszło dobrze? O tym wkrótce.

OS nr 4 – Radkowska Perła
OS nr 6 – Radkowska Perła

Druga pętla rozpoczęła się. Ponownie zawodnicy stawili się na “Niwie”. Drugi przejazd tego odcinka był lepszy od poprzedniego o 10 sekund, co pozwoliło powiększyć przewagę nad Ciuksą do 12,8 sekundy. Wszystko było pod kontrolą. Na 4 OS-ie na szutrowym jego odcinku nagle samochód zwariował, zaczęło rzucać tyłem i stracił moc. I tutaj musimy wrócić się do serwisu… Pamiętacie “zaciągnięcie i zablokowanie ręcznego”? Podczas zamieszania z zaciskami trzeba było unieruchomić auto, więc mechanicy zaciągnęli hamulec ręczny, który wymagał odblokowania zapadki. Jednak zapomniano ją z powrotem zablokować… Teraz możemy wrócić na odcinek. Przy wjeździe na szuter Jacek Januchta zaciągnął ręczny, który powinien sam puścić, ale tego nie zrobił. Tym samym koła tylne były zablokowane przez ok. 400 metrów i auto nie chciało jechać. Na szczęście załoga zorientowała się w sytuacji i po zatrzymaniu samochodu udało się zneutralizować zagrożenie. Ale cała ta sytuacja odbiła się na czasie. Jacek z Martą stracili na 4 Os-ie 28 sekund do lidera i 13 do bezpośredniego rywala.

Przed dwoma ostatnimi odcinkami sytuacja byłą napięta: na pierwszym miejscu byli Kokoszka/Szwed, 44,6 sekundy za nimi Ciuksa/Bądkowski i 0,2 sekundy dalej Januchta/Matuszczyk. Znowu auta zawitały na serwis. Ale tym razem obyło się bez stresowych sytuacji. Kierowca nie zgłaszał żadnych usterek, jedynie sprawdzono stan tylnego ogumienia, które finalnie zostało na osi na kolejne dwa odcinki. W takiej sytuacji “głos rozsądku” dał zielone światło Jackowi, a ten na ostatniej pętli zrobił to, do czego nas przyzwyczaił w poprzednich rajdach. Wygrał OS nr 5 (4 sekundy przewagi nad Kokoszką i 9,4 sekundy nad Ciukusą), a następnie Os nr 6 – “Radkowską Perłę” (tu przewaga byłą odpowiednio 1,5 sekundy i 17 sekund) i zakończył Rally Radków na drugiej pozycji wyprzedzając finalnie Aleksandra Ciuksę z Filipem Bądkowskim o ponad 26 sekund.

Dzięki ukończeniu rajdu na drugim miejscu (przed Aleksandrem Ciuksą) zgorzelecka załoga reprezentująca BC Rally zdobyła mistrzowski tytuł Pucharu Citroena C2 serii Tarmac Masters 2022.

Dekoracja rajdu i oblewanie szampanem nowych-starych mistrzów

Czas na podsumowanie sezonu jeszcze będzie, ale to zrobimy wkrótce.


info: sport.boleslawiec.pl

Facebook Comments