Po wakacyjnej przerwie na odcinki specjalne powrócili kierowcy rajdowi startujący w cyklu Tarmac Masters. Z różnych względów na trasie zobaczyliśmy jedną załogę BC Rally Team – Jacka Januchtę z Martą Matuszczyk jeżdżącą Citroenem C2.
Pozostałe załogi nie zdecydowały się na udział w tym rajdzie. Patryk Epner, który po pierwszej części sezonu nie miał większych szans na walkę w klasie C2CUP, postanowił użyczyć swój samochód właśnie zachowującemu szansę na tytuł mistrzowski – Jackowi Januchcie, który w pechowym rajdzie w Gryfowie Śl. rozbił swoją C2-kę i do tej pory jest składana w całość. Z kolei Ireneusz Jaroszewicz wspomagał swojego klubowego kolegę na serwisie. Janek Kruczek w tym roku odpuścił ściganie i miejmy nadzieję, że w przyszłym sezonie zobaczymy go na OS-ach.
Patryk Epner o zaistniałej sytuacji – Jacek z Martą cały czas utrzymywali szansę na mistrzostwo w sezonie, dlatego decyzja była prosta, poza tym wiem jak pewnym i doświadczonym kierowcą jest Jacek. Nie bałem się o samochód i liczę na to, że podczas ostatniego rajdu w sezonie w Radkowie Jacek i Marta osiągną zwycięstwo i tym samym mistrzostwo w sezonie 2022.

Rajd 4. Turbojulita Jedlina Zdrój rozgrywany był na trasach w okolicach Wałbrzycha i Walimia. Dwa odcinki specjalne przygotowywane na 4 rundę serii charakteryzowały się ciasnymi, technicznymi momentami, które przechodziły w szybkie partie. Każdy z dwóch odcinków specjalnych był przejeżdżany 3-krotnie. Przed tym rajdem było bardzo ciasno w klasyfikacji generalnej pucharu Citroena C2.

Jacek Januchta/Marta Matuszczyk przede wszystkim chcieli powrócić do swojej dobrej jazdy i wymazać z pamięci nieudany rajd w Gryfowie. Do rywalizacji przystąpili wraz z załogami zajmującymi miejsca 1, 2 i 4., czyli tymi, które liczą się w walce o tytuł mistrzowski. Jak pokazały to już poprzednie rundy, wszystko jest możliwe podczas sportów motorowych. Już na pierwszym odcinku z rywalizacji wskutek awarii odpadła para Skrądź/Skrądź i tym samym właściwie pogrzebała szansę na mistrzostwo w tym sezonie. Na placu boju pozostały więc trzy samochody: doświadczony Aleksander Ciuksa z Filipem Bądkowskim oraz piekielnie szybcy Mateusz Kokosza z Łukaszem Szwedem oraz załoga BC Rally Team. Po dwóch odcinkach specjalnych na prowadzenie wyszedł Kokoszka, strata drugiego zespołu (Januchta/Matuszczyk) wynosiła 3,6 sekundy. Na trzeciej pozycji jechał Aleksander Ciuksa.

Po drugiej pętli Aleksander Ciuksa zdecydował się jechać spokojnie do mety, a ściganie zostawił Januchcie i Kokoszce. Podczas drugiego przejazdu Mateusz Kokoszka powiększył przewagę nad Jackiem i Martą. Stało się to na 4 odcinku specjalnym, na którym zgorzelecka załoga BC Rally Team lekko przestrzeliła lewy, dwójkowy zakręt.

Trzecia pętla przebiegła dość spokojnie u wszystkich załóg. Nikt nie forsował zbytnio tempa i każdy chciał zaliczyć czysty przejazd, co się udało. Ostatecznie Jacek Januchta z Martą Matuszczyk zajęli drugie miejsce w rajdzie ze startą ponad 40 sekund do Mateusza Kokoszki. Trzeci na mecie zameldował się Aleksander Ciuksa.
Dzięki drugiemu miejscu załoga BC Rally Team wskoczyła na fotel lidera pucharu Citroena C2, z którego spadła po pechowym rajdzie w w Gryfowie. Klasyfikacja przed ostatnią rundą, która odbędzie się w Radkowie, przedstawia się następująco:
1. J. Januchta / M. Matuszczyk – 98 pkt.
2. A. Ciuksa / F. Bądkowski – 96 pkt.
3. A. Skrądź / B. Skrądź – 72 pkt.
4. M. Kokoszka / Ł. szwed – 70 pkt.
5. P. Smoleń / J. Sawiński – 28 pkt.
6. P. Epner / A. Radzik – 24 pkt.






Zadaliśmy kilka pytań po rajdzie załodze Januchta/Matuszczyk. Oto co nam powiedzieli.
Jacku, ukończony rajd, to chyba najważniejsze po Gryfowie?
Zdecydowanie tak. Jesteśmy na mecie, to najważniejsze. Ogólnie udane zawody, gdyby nie jedna pomyłka na 4 odcinku. Dostałem reprymendę z prawego fotela. Mateusz Kokoszka piekielnie szybki był dziś, więc jesteśmy zadowoleni.
Jak sprawował się samochód?
Jeszcze w piątek odbyliśmy testy przed rajdem, żeby się wyjeździć w pożyczonego od Patryka Epnera Citroena, za co mu bardzo dziękuję, bo bez jego pomocy prawdopodobnie nie było by nas tu. Auto nie do końca sprawowało się idealnie – miałem problemy ze zmianą biegów, co powodowało spore utrudnienia podczas jazdy.

Opowiedz nam o przygodzie na 4 OS-ie. Co tam właściwie się stało, że straciłeś blisko 20 sekund?
Na dwójkowym lewym zakręcie wypadliśmy lekko z trasy. Dojeżdżając do zakrętu po szybkiej partii chciałem hamować redukując bieg, który nie wszedł i potem musiałem ratować się ręcznym. Tak nas zarzuciło, że wpadliśmy bokiem na przepust, przednie koła zostały na asfalcie, ale nie mieliśmy przyczepności, żeby wyjechać. Na szczęście kibice szybko nas wypchali i pojechaliśmy dalej. Obył się bez większych strat, choć myślałem, że zostawiliśmy tam przynajmniej zderzak. Do serwisu dowieźliśmy tabliczkę mówiącą o niebezpiecznym miejscu, która utknęła między wydechem a jego uchwytem.
Marto, nie byłaś zbyt zadowolona w tym momencie?
No pewnie, że nie! Nie był to jakiś trudny zakręt. Rzuciłam notatkami w samochodzie i się trochę zdenerwowałam. Na szczęście wszystko było dobrze.
Powróciliście na fotel liderów swojej klasy. Czy to zapowiedź walki o trzeci tytuł z rzędu?
Jacek – Wiesz co, oczywiście chcielibyśmy obronić tytuł. Taki jest cel na ostatniej rundzie w Radkowie.
Marta – Było by fajnie, ale to są rajdy i wszystko może się zdarzyć. Z pewnością powalczymy, ale głównym celem zawsze jest meta. Wynik sportowy to wartość dodana.
Ostatnia runda cyklu Tarmac Masters zaplanowana jest na połowę października i odbędzie się w Radkowie niedaleko Kłodzka.

info: sport.boleslawiec.pl
More Stories
Epner/Wieczorek wrócili na odcinki specjalne
5 runda Pucharu Toru Krzywa zakończyła rywalizację w tym sezonie
Jacek Januchta z Martą Matuszczyk mistrzami C2 CUP