Daleko, bo aż ponad 600 kilometrów od Bolesławca odbyły się Finały Letnich Mistrzostw PLT. Stalowa Wola gościła tenisistów amatorów grających w I lidze, II lidze, pucharze PLT oraz w grze deblowej.
Niespodzianie, a może nawet sensacyjnie duet Łukasz Brodziak / Robert Stankowski reprezentujący Miejski Klub Tenisowego stanęli na najwyższy miejscu podium w grze deblowej. Przed turniejem nikt na nich nie stawiał, faworytami byli inni. Ale często jest tak, że zawodnicy bez znaczących sukcesów w grach pojedynczych, gdy jest między nimi chemia, potrafią zaskoczyć właśnie w deblu. Nasz duet pochodzący w połowie z Pieńska i w połowie z Bolesławca w fazie grupowej nie stracił seta i pewnie wszedł do fazy pucharowej. Dopiero w meczu finałowym napotkali na opór ze strony przeciwników, ale finalnie wyszli z tego zwycięsko.
Wyniki spotkań deblowych pary Brodziak/Stankowski

Łukasz Brodziak – w parze z Robertem wygraliśmy debla w finałach, co jest nie tylko zaskoczeniem, ale też ogromnym sukcesem. Debel, bez podziału na kategorie, pozwalał zagrać wszystkim uczestnikom mistrzostw. Nie zabrakło w nim byłych zawodników, a także bardzo dobrych amatorów. Jechaliśmy na turniej z ambitnymi nadziejami na półfinał. Okazało się, że wynik przerósł znacznie nasze oczekiwania. Tym bardziej, że po raz pierwszy zagraliśmy na turnieju ze sobą w parze, i to od razu w ogólnopolskich finałach. Do odważnych świat należy.

Zawodnicy Miejskiego Klubu Tenisowego z Bolesławca również startowali w grach singlowych. Robert Stankowski zakończył swój udział w fazie grupowej Letnich Mistrzostw PLT I Ligi, w której jedne mecz wygrał, jeden przegrał, ale było to za mało, by wejść do kolejnego etapu. Łukasz Brodziak gra ł II lidze i tam był bliski pierwszego miejsca. W finale jednak musiał uznać wyższość Adrian Mazery z Krasnego (woj. podkarpackie), choć w ti- breaku miał sporą zaliczkę i mógł ten mecz wygrać.

Łukasz Brodziak o singlu – Niestety wynik deblowy nie przyszedł za darmo. Dwa dni bardzo intensywnej gry spowodowały, że w okolicach północy w niedzielę zabrakło sił na finał w II lidze. I gdy w decydującym o mistrzostwie tie-breaku prowadziłem już 6:3, odcięło mi nogi. Szkoda, ale wicemistrzostwo Polskiej Drugiej Ligi Tenisa to przecież i tak dobry wynik.


info: sport.boleslawiec.pl
More Stories
Grudniowe sukcesy zawodników Miejskiego Klubu Tenisowego
Tomasz Ziembikiewicz zwycięzcą Turnieju o Puchar Dowódcy 11 DKP
Deblowe zwycięstwo tenisistów MKT Bolesławiec