Wrocławski Runnmageddon przyciągnął do stolicy Dolnego Śląska blisko dwa tysiące “amatorów” mocnego biegania po niepłaskim terenie. Bliskość Wrocławia sprawiła, że w tym gronie zawodników było przynajmniej 10 osób z naszego powiatu.
Przynajmniej, bo odszukanie na listach z wynikami osób z Bolesławca i okolic nie jest możliwe, gdy nie znamy ich nazwisk. zdecydowaną większość stanowiły kobiety. W biegu na 6 kilometrów było ich 8. Dwie ze Świętoszowa – Monika Węglińska-Nowak i Ewa Kurt (które na trasie dzielnie się wspierały), oraz sześć z Bolesławca – Ewelina Szymańska, Justyna Rudzińska, Klaudia Górska, Aleksandra Zioła, Magdalena Hałka, Małgorzata Liszka.
Magdalena Hałka, przedstawicielka bolesławieckiej grupy startujących kobiet tak nam opisała te zawody – Był to nasz drugi bieg tego typu w tym roku.. pierwszym był majowy Survival Race we Wrocławiu. Runmageddon z racji terenu (kopalnia piasku), na którym się odbywał był, zdecydowanie dużo cięższy i bardziej wymagający. Przeszkody również raczej do łatwych, lekkich i przyjemnych nie należały, ale pokonywanie własnych słabości daje dużą satysfakcję i sprawia ogromną frajdę, a w związku z tym mimo zmęczenia radość z ukończenia biegu jest wielka.

A jak im poszło na trasie usłanej licznymi przeszkodami? Oto wyniki:
– Monika Węglińska-Nowak – 335 miejsce Open Kobiet, 59 miejsce w Open Masters Kobiet,
– Ewa Kurt – 334 miejsce Open Kobiet, 58 miejsce w Open Masters Kobiet,
– Ewelina Szymańska – 187 miejsce Open Kobiet,
– Justyna Rudzińska – 192 miejsce Open Kobiet,
– Klaudia Górska – 193 miejsce Open Kobiet,
– Aleksandra Zioła – 197 miejsce Open Kobiet,
– Magdalena Hałka – 287 miejsce Open Kobiet,
– Małgorzata Liszka – 289 miejsce Open Kobiet.


Męską cześć reprezentowali we Wrocławiu Rajmund Mundek Ignaczak oraz Michał Szymczak. Rajmund Ignaczak jeszcze przed samym końcem trasy biegł w czołówce stawki, jednak popełnił taktyczny błąd (użył dłoni zamiast łokci) na przeszkodzie zwanej “porodówka”, co w żargonie biegaczy znaczy tyle, co czołganie się pod oponami w błocie. Konsekwencją błędu była strata czasu na kolejnej przeszkodzie “jumanji”, w której nie mógł wykorzystać dobrego chwytu swoich dłoni. Michał Szymczak pobiegł bardzo dobrze, a w swojej kategorii stanął na najniższym stopniu podium. Oto wyniki naszych zawodników:
– Rajmund Ignaczak – 30 miejsce Elite Mężczyzn,
– Michał Szymczak – 18 miejsce Open Mężczyzn, 3 miejsce w Open Masters Mężczyzn.
info: sport.boleslawiec.pl
More Stories
Życiówka Tomasza Wiśniewskiego w Poznaniu
We mgle, wietrze i po śniegu – tak było podczas Karkonoskiego Zimowego Ultramaratonu
“Rudawy to nie kolor, to charakter” – Zimowy Festiwal Biegowy 2023