Punkt przewagi rezerw BKS-u, tylko dwie kolejki do końca rozgrywek – kto zdobędzie mistrzostwo B-klasy? W tej kolejce dwie najlepsze drużyny solidarnie wygrywały po 4:0, obie nie miały za przeciwników byle kogo, bo BKS II mierzył się z Dąbrową Bolesławiecką, natomiast GKS gościł drugą drużynę Leśnika Osiecznica.
Zacznijmy od tego, co działo się w Dąbrowej, tam mecz rozpoczęty wyjątkowo wcześnie, bo już o godzinie 10:00 (ze względu na festyn pierogowy). Jeśli BKS miałby się potknąć gdzieś do końca sezonu, to największa szansa, że stanie się to właśnie w Dąbrowej. Po pierwsze – solidny rywal, po drugie – małe, specyficzne boisko. BKS jednak z roli faworyta wywiązał się znakomicie, zagrał na zero z tyłu, czterokrotnie znajdując drogę do bramki rywali. Strzelanie zaczął tuż przed przerwą jeden z dwóch supersnajperów bolesławieckiej drużyny Adrian Kulesza. Ten sam zawodnik w 54′ zdobył bramkę na 2:0. Bóbr próbował się odgryzać, piłkarze gospodarzy mieli kilka dobrych sytuacji, ale bolesławian albo ratowały słupki albo bardzo dobrze dysponowany tego dnia Dawid Kizyma. A BKS konsekwentnie robił swoje i przyniosło im to efekt w postaci jeszcze dwóch bramek, których autorami byli Radosław Karpiak oraz Mariusz Pańczyk.
Równie trudne zadanie czekało wicelidera z Raciborowic, który gościł Leśnika II Osiecznica. Mierzyła się druga drużyna z trzecią, więc mogliśmy być spokojni o poziom widowiska i ten nas nie zawiódł. Choć tu, podobnie jak w Dąbrowej, strzelał tylko jeden zespół to mecz mógł się podobać. Bramki dla gospodarzy zdobywali tego dnia Marek Wiedro dwie, Radosław Pawlusiński oraz Denys Lebid.
Kolejny mecz, który weźmiemy pod lupę to spotkanie ostatniego w tabeli Majdanu z Kraśnikiem Dolnym. I choć z jednej strony wydawać się może, że mamy do czynienia z wynikiem sensacyjnym (pierwsze zwycięstwo Majdanu w sezonie), to z drugiej, gdy weźmiemy pod uwagę, że Kraśnik cały mecz grał dziewięcioma piłkarzami, sensacji tu brak. Tak czy siak, długo piłkarze Majdanu kazali czekać swoim kibicom na zwycięstwo. Ale jak to mówią – lepiej późno niż wcale. A Kraśnik dostał już któreś w tym sezonie tęgie baty, trzon drużyny nie pojawia się na meczach, ciekawi jesteśmy czy drużyna ruszy od przyszłego sezonu. Bramki dla Majdanu zdobywali Damian Stępak cztery, Mirosław Skrabucha trzy, po dwie Dawid Kosior, Kajetan Szewczyk i Ilia Cebotari, jedną Paweł Smoleński. Dla gości hat-tricka ustrzelił Mateusz Dul.
Niedużo lepiej, co dwie wyżej wymienione drużyny, poczynają sobie piłkarze Zbylutowa. W niedzielnym spotkaniu przegrali na własnym boisku z drużyną z Włodzic. Bohaterem spotkania śmiało można nazwać Macieja Pawłowicza, zdobywcę czterech goli. Do wysokiego zwycięstwa przyczynili się również Bartosz Bronowicki, autor dwóch goli oraz Damian Burniak i Tomasz Chudzik, którzy po razie trafiali do bramki Zbylutu. Zbylut stać było tylko na jedno, honorowe trafienie, którego autorem okazał się Gabriel Karpowicz.
W Otoku mieliśmy do czynienia z pojedynkiem dwóch drużyn, które jeszcze w zeszłym sezonie biły się o awans w bezpośrednim meczu kończącym rozgrywki. Tym razem emocji było mniej, bo stawka już nie ta, ale mecz był równie wyrównany jak wtedy. Niespełna rok temu zwycięzcy nie wyłoniono, tym razem jednak jednej z drużyn udało przechylić się szalę na swoją korzyść. Po dwóch golach Jakuba Pędlowskiego lepszy okazał się LZS Nowa. Gospodarze z Otoku zdołali strzelić tylko jednego gola, którego zdobył Maciej Ziółkowski.
W Kruszynie tamtejszy Znicz podejmował KS z Kotlisk. Spotkanie dużo lepiej zaczęło się dla miejscowych, którzy już w siódmej minucie, po bramce Pawła Grzegorzewskiego, prowadzili 1:0. Do przerwy Znicz zdołał jeszcze podwyższyć prowadzenie, tym razem za sprawą gola Wojtka Milera. Tuż po przerwie Kruszyn praktycznie “zamknął” mecz, w ciągu pięciu minut piłkarze Znicza zaliczyli dwa trafienia. Najpierw na listę strzelców wpisał się Tomasz Pełka, a po chwili zrobił to Paweł Grzegorzewski. Goście postanowili się zerwać do ataku, ale dwa gole Ernesta Wutowicza to było wszystko, na co było ich stać w to niedzielne południe.
Ostatni mecz grupy III jeleniogórskiej B-klasy to pojedynek pomiędzy Mierzwinem a drugą drużyną Gromadki. A-klasowy zespół GKS-u w ten weekend pauzował, więc można było spodziewać się posiłków z “jedynki”, ale spoglądając w skład Gromadki dopatrzyliśmy się jedynie kilku takich nazwisk. W meczu tym obejrzeliśmy dużo, bo aż osiem bramek, były również zwroty akcji, bo aż czterokrotnie zmieniała się drużyna prowadząca. Jako pierwsi prowadzenie objęli gospodarze, za sprawą Adriana Kurczyny. W 40′ powody do satysfakcji mieli piłkarze i kibice Mierzwina, bo ich drużyna prowadziła 2:1, na listę strzelców wpisywali się Marek Farbis oraz Łukasz Kazimierczak. Jeszcze przed przerwą zdołał wyrównać Kurczyna, a w 58′ zawodnik ten skompletował hat-tricka. Było to jednak ostatnie trafienie przyjezdnych, od tej pory strzelali tylko gospodarze. Dwukrotnie uczynił to Konrad Gruszecki, a wynik spotkania ustalił Patryk Dul. Z przebiegu spotkania zwycięstwo Mierzwina można uznać za jak najbardziej zasłużone.
Bóbr Dąbrowa Bol. | – | BKS II Bolesławiec | 0:4 |
Kulesza (2), Karpiak, Pańczyk | |||
Znicz Kruszyn | – | KS Kotliska | 4:2 |
Grzegorzewski (2), Miler, Pełka | E.Wutowicz (2) | ||
Bad Element Otok | – | LZS Nowa | 1:2 |
Ziółkowski | J.Pędlowski (2) | ||
LKS Mierzwin | – | GKS II Gromadka | 5:3 |
Gruszecki (2), Farbis, Kazimierczak, Dul | Kurczyna (3) | ||
Zbylut Zbylutów | – | KS Włodzice | 1:8 |
Karpowicz | Pawłowicz (4), Bronowicki (2), Burniak, Chudzik | ||
Majdan Bolesławice | – | LKS Kraśnik Dolny | 14:3 |
Stępak (4), Skrabucha (3), Szewczyk (2), Cebotari (2), Kosior (2), Smoleński | Dul (3) | ||
GKS Raciborowice | – | Leśnik II Osiecznica | 4:0 |
Wiedro (2), Lebid, Pawlusiński |
B-klasa - grupa III
DRUŻYNY | M | PKT | W | R | P | BRAMKI | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | BKS II BOLESŁAWIEC | 24 | 67 | 22 | 1 | 1 | 182:24 |
2 | GKS RACIBOROWICE | 24 | 66 | 22 | 0 | 2 | 144:33 |
3 | LEŚNIK II OSIECZNICA | 24 | 53 | 17 | 2 | 5 | 72:41 |
4 | LZS NOWA | 24 | 49 | 16 | 1 | 7 | 76:36 |
5 | BÓBR DĄBROWA BOL. | 24 | 42 | 14 | 0 | 10 | 82:52 |
6 | KS WŁODZICE | 24 | 41 | 13 | 2 | 9 | 96:71 |
7 | KS KOTLISKA | 24 | 38 | 12 | 2 | 10 | 123:92 |
8 | LKS MIERZWIN | 24 | 34 | 10 | 4 | 10 | 78:70 |
9 | BAD ELELMENT OTOK | 24 | 31 | 10 | 1 | 13 | 63:59 |
10 | ZNICZ KRUSZYN | 24 | 30 | 10 | 0 | 14 | 86:94 |
11 | GKS II GROMADKA | 24 | 22 | 7 | 1 | 16 | 69:129 |
12 | ZBYLUT ZBYLUTÓW | 24 | 8 | 2 | 2 | 20 | 32:181 |
13 | LKS KRAŚNIK DOLNY | 24 | 7 | 2 | 1 | 21 | 36:171 |
14 | MAJDAN BOLESŁAWICE | 24 | 6 | 1 | 3 | 20 | 56:142 |
Nie zapominamy o grupie czwartej, w której również mamy swoich przedstawicieli. I tak też w tej kolejce mieliśmy trzy pojedynki z udziałem “naszych”, w tym jeden pojedynek derbowy.
Derby pomiędzy Granitem Gierałtów a Zjednoczonymi Nowogrodziec bardzo wolno się rozkręcały. Kibice zgromadzeni na boisku w Gierałtowie w pierwszej połowie nie zobaczyli ani jednej bramki. W drugiej połowie pod tym względem było już lepiej, ale nie dla wszystkich – strzelała tylko jedna drużyna. Po dwóch golach Marcina Szutra i jednym Tomasza Kowala to Granit mógł świętować zwycięstwo. Tym samym Zjednoczeni zaprzepaścili swoje szanse na zajęcie miejsca premiowanego awansem.
KS Milików udał się na mecz do Zaręby i patrząc na tabelę był lekkim faworytem do wygrania tego spotkania. Tak też się stało. Milików prowadził już do przerwy, po golach Jakuba Głaza oraz Oleha Ovchynnikova. Nie pozostało im nic innego, jak tylko spokojnie dowieźć prowadzenie do ostatniego gwizdka. W drugiej połowie po bramce Tomasza Kurnickiego zrobiło się 0:3 i było już jasne, że nic złego w tym meczu nie stanie się drużynie z Milikowa. “Nasi” strzelili jeszcze jednego gola, z tym że…do własnej bramki. Milików wygrał zasłużenie, zapewniając sobie co najmniej piąte miejsce na koniec sezonu.
Ostatni pojedynek to mecz w Czernej, do której przyjechał Zryw Bratków. Spotkanie od początku obfitowało w dużą liczbę sytuacji bramkowych, a co najważniejsze – padały z tego bramki. Już w pierwszej kibice obejrzeli ich aż pięć, z czego niestety większość dla gości. Do przerwy Bratków prowadził 3:2, a wynik ten zawdzięczał swojemu bramkarzowi – Dawidowi Klinkosch który bronił jak natchniony, ratując kilkukrotnie swoją drużynę przed stratą większej ilości bramek. Dla Czernej dwukrotnie trafił Szymon Miler. Rezultat ten utrzymywał się na tablicy wyników do…93 minuty, wtedy to bramkę na wagę remisu zdobył obrońca Czernej Piotr Kopeć, chroniąc swoją drużynę przed szesnastą ligową porażką.
Granit Gierałtów | – | Zjednoczeni Nowogrodziec | 3:0 |
Szuter (2), Kowal | |||
LZS Zaręba | – | KS Milików | 1:3 |
Głaz, Ovchynnikov, Kurnicki | |||
KS Czerna | – | Zryw Bratków | 3:3 |
Miler (2), Kopeć |
B-klasa - grupa IV
DRUŻYNY | M | PKT | W | R | P | BRAMKI | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | ORZEŁ PLATERÓWKA | 20 | 47 | 15 | 2 | 3 | 86:38 |
2 | WKS PRZYSZŁOŚĆ DŁUŻYNA | 20 | 46 | 15 | 1 | 4 | 62:24 |
3 | PIAST CZERWONA WODA | 20 | 40 | 13 | 1 | 6 | 87:38 |
4 | ZJEDNOCZENI NOWOGRODZIEC | 20 | 40 | 12 | 4 | 4 | 65:31 |
5 | KS MILIKÓW | 20 | 37 | 12 | 1 | 7 | 62:42 |
6 | ZRYW BRATKÓW | 20 | 30 | 9 | 3 | 8 | 69:68 |
7 | GRANIT GIERAŁTÓW | 20 | 29 | 9 | 2 | 9 | 59:50 |
8 | OLSZA II OLSZYNA | 20 | 29 | 8 | 5 | 7 | 61:48 |
9 | LZS ZARĘBA | 20 | 25 | 8 | 1 | 11 | 50:52 |
10 | BIELANY BIEDRZYCHOWICE | 20 | 12 | 3 | 3 | 14 | 39:105 |
11 | KS CZERNA | 20 | 7 | 1 | 4 | 15 | 34:70 |
12 | ORLIKI OLDBOYS WĘGLINIEC | 20 | 4 | 1 | 1 | 18 | 31:139 |
info: sport.boleslawiec.pl
More Stories
Oldboje BKS-u drudzy w Zawidowie
Maciej Sawicki nie jest już trenerem Starych Jaroszowic
Apis Jędrzychowice rezygnuje z IV ligi