W dniu dzisiejszym zostały rozegrane mecze II rundy Okręgowego Pucharu Polski. W czterech meczach doszło do pojedynków, w których mierzyły się ze sobą zespoły z różnych klas rozgrywkowych. Tylko w jednym spotkaniu wygrała drużyna z niższej klasy rozgrywkowej, był to Brzeźnik, który uporał się z Chrobrym Nowogrodziec.
A-klasowy Brzeźnik na własnym boisku grał z Chrobrym Nowogrodziec. Goście, wnioskując po wyjściowym składzie, chyba trochę odpuścili ten mecz, na ławce pozostali m.in. Kojder, Smolarek, Paruch czy Piekarz, czyli ludzie odpowiadający za siłę ofensywną Chrobrego. Brzeźnik zaczął z wysokiego “C” i już po pięciu minutach prowadził 1:0 (z rzutu karnego trafił Andrzej Miżdal). Niedługo potem Chrobry mógł wyrównać, lecz rzutu karnego nie wykorzystał Sebastian Różnicki. Przed przerwą wynik podwyższył Józef Stempak, ten sam zawodnik zdobył bramkę na 3:0, po katastrofalnym błędzie Kacpra Różnickiego. W tym momencie trener Kownacki postanowił wpuścić na plac wyżej wymienioną czwórkę i znalazło to efekt w postaci honorowej bramki. Na nic więcej tego popołudnia gości nie było stać i LZS Brzeźnik zasłużenie awansował do III rundy Okręgowego Pucharu Polski.
Najbardziej zacięty mecz miał miejsce w Otoku, gdzie B-klasowy Bad Element podejmował drużynę z ligi wyżej, czyli Spartę Zebrzydowa. Pierwsza połowa spotkania nie miała większej historii, był to mecz walki bez wielu sytuacji bramkowych. W drugiej połowie niespodziewanie na prowadzenie jako pierwsi wyszli gospodarze z Otoku. Sparta próbowała odpowiedzieć, ale w bramce Bad Elementu dwoił się i troił Dawid Rybak, który nieraz ratował gospodarzy przed utratą bramki. W 80′ minucie padło wyrównanie – w dziwnych okolicznościach do własnej bramki piłkę skierowali piłkarze z Otoku. I gdy wszyscy kibice zgromadzeni na stadionie w Otoku czekali na rzuty karne, rzut wolny wykonywali goście i po zamieszaniu podbramkowym z bliskiej odległości awans Sparcie zapewnił jeden z ich zawodników, strzałem z najbliższej odległości.

Rywalem Sparty w kolejnej rundzie będzie BKS Bobrzanie Bolesławiec, który dziś w jednostronnym meczu bez historii odprawił Wartę Bolesławiecką, pokonując ich w stosunku aż 11:1. Warta w tym spotkaniu nie istniała, była gorsza w każdym elemencie gry i odpadła z rozgrywek już na poziomie II rundy.

Ostatni z czterech meczów, w którym udział brały drużyny z naszego powiatu, to pojedynek A-klasowej Kolonii z IV-ligowym Leśnikiem Osiecznica. Samo to, że drużyny dzieliły dwa poziomy rozgrywkowe, pozwalało twierdzić nam, że faworyt jest tylko jeden. Czwartoligowiec nie pozostawił żadnych złudzeń beniaminkowy A-klasy i zaaplikował rywalom aż 13 bramek, nie tracąc przy tym żadnej.
Kolonia Bolesławiec | – | Leśnik Osiecznica | 0:13 |
LZS Brzeźnik | – | Chrobry Nowogrodziec | 3:1 |
GKS Warta Bolesławiecka | – | BKS Bolesławiec | 1:11 |
Bad Element Otok | – | Sparta Zebrzydowa | 1:2 |
W III rundzie Okręgowego Pucharu Polski, która zostanie rozegrana 15 września 2021 roku, zmierzą się ze sobą:
LZS Brzeźnik | – | Leśnik Osiecznica | |
Sparta Zebrzydowa | – | BKS Bobrzanie Bolesławiec |
More Stories
Oldboje BKS-u drudzy w Zawidowie
Maciej Sawicki nie jest już trenerem Starych Jaroszowic
Apis Jędrzychowice rezygnuje z IV ligi