Runmagedon – biegi terenowe z różnymi przeszkodami, które charakteryzują się bardzo trudnymi warunkami. Zawodnicy muszą być dobrze przygotowani biegowo i siłowo. Do takich osób nalezą m. in. dwaj bolesławianie, którzy wystartowali w miniony weekend w Gliwicach w jednym z takich biegów. Mowa tu o Patryku Kubiku oraz Rajmundzie Ignaczaku.
Na czym polega taki bieg? Zawodnicy mają do pokonania określoną trasę, na której ustawione są różnego rodzaju przeszkody. Zadaniem zawodnika, jest jak najszybsze osiągnięcie mety. W przypadku, gdy biegacz nie jest w stanie pokonać przeszkody, musi odbyć karną, biegową pętlę z obciążeniem (może być to worek z piaskiem, opona, kłoda). Gdy trzy razy podczas startu nie pokona przeszkody, może ukończyć bieg, ale wówczas nie jest klasyfikowany.

Patryk Kubik, korzystając z pobytu w Polsce, zdecydował się na udział w Runmagedonie, by sprawdzić swoją kondycję i przygotowanie. Wynik, jaki uzyskał w gliwickiej prośbie, to 10 miejsce w klasyfikacji generalnej i 6 w Elite Mężczyzn. Czy jest to zadawalające osiągnięcie? I tak i nie. Źle taktycznie rozegrałem cały bieg. W pewnym momencie poczułem się na tyle silny, że wyprzedziłem wszystkich na trasie i zastanawiałem się, o co chodzi. Był to błąd z mojej strony, bo w drugiej części biegu moje tempo wyraźnie spadło, co odbiło się na wyniku – mówi Patryk. Przeszkody nie sprawiały mi większego problemu. Następnym razem muszę wyciągnąć wnioski i równomiernie rozłożyć siły na cały dystans. Cały czas się uczę…
Dla Rajmunda Ignaczaka, który rozpoczyna swoją przygodę z biegami przeszkodowymi, był to pierwszy start w Runmagedonie. Nie obyło się w jego przypadku bez karnych pętli, które pokonał dwukrotnie. Na mecie zameldował się na 212 miejscu w klasyfikacji generalnej i 77 w Elite Mężczyzn.
More Stories
Taplali się w błocie i dźwigali belki – Runnmageddon Wrocław
Międzynarodowe starty bolesławieckiego mastersa
Klaudia Petters wicemistrzynią Polski w Crosstraithlonie – terenowej odmianie traithlonu