Drużyny BTSu Bolesławiec zakończyły rozgrywki ligowe na Dolnym Śląsku. Z tej okazji rozmawialiśmy z prezesem BTSu Bolesławiec – Jackiem Łuczkowskim, który podsumował rozgrywki młodzieżowe oraz seniorskie i nakreślił plany na przyszłość, tą dalszą i tą bliższą.
sport.boleslawiec.pl: Ciężki rok i ciężki sezon.
Jacek Łuczkowski: Zdecydowanie. Bardzo cieszy to, że w okresie pandemii, gdzie szkoły pracują zdalnie, udało się podtrzymać frekwencję na treningach. Tak na dobrą sprawę na barkach stowarzyszeń i klubów, może zabrzmi to górnolotnie, spoczywała dbałość o rozwój ruchowy młodzieży. Przejęliśmy po części rolę państwa i samorządów w tym zakresie, a trzeba zaznaczyć, że ludzie pracujący w klubach często robią to na zasadach wolontariatu, bądź symbolicznego wynagrodzenia.
Zacznijmy od najmłodszych, co u nich słychać, czy trenują?
Najmłodsze grupy działały na zasadzie zajęć rekreacyjnych w szkołach gminy wiejskiej m.in. w Żeliszowie, Bożejowicach i Kraśniku Dolnym. Przez względy pandemiczne te zajęcia były bardzo ograniczone. Liczymy na to, że gdy tylko pojawi się możliwość, wrócimy do tych treningów. Jesteśmy cały czas w stałym kontakcie z tymi grupami i czekamy na poluzowanie obostrzeń. W ramach współpracy z Gminą Gromadka, prowadzimy na tym terenie grupę dzieci w kategorii młodzik . Zajęcia w tej grupie prowadzi Anna Chlebowicz, nauczycielka wychowania fizycznego. W gminie Gromadka prowadzimy zajęcia od września 2020 roku i chcemy tę współpracę kontynuować. Nie chcemy ograniczać się tylko do Bolesławca, lecz szukamy również talentów w ościennych gminach.
Jaką rolę odgrywa to szkolenie, tych najmłodszych w perspektywie całego klubu?
Jest to nieoceniona praca. Weźmy drużynę juniorów występującą pod nazwą BTS Gmina Bolesławiec , której trenerem jest Tomasz Woszczyński. Gra w niej młodzież wywodzącą z grup rekreacyjnych. Chłopcy Ci w większości zaczynali swoją siatkarską przygodę w 2013 roku u trenera Krzysztofa Mosiądza i przeszli cykl szkolenia od rekreacji, przez młodzika i kadeta do juniora. Trzeba powiedzieć, że Gmina Wiejska mocno nas wspierała w tym siatkarskim projekcie, nawet do tego stopnia, że był okres, w którym w każdej szkole podległej gminie wiejskiej Bolesławiec odbywały się zajęcia siatkarskie. Jest to dowód na to, że pieniądze przeznaczone na sport zostały dobrze zainwestowane i jak powinien funkcjonować system szkolenia. Część tych zawodników już w trakcie tego sezonu mogła również sprawdzić się w rozgrywkach seniorskich, w pierwszym zespole występującym w III lidze. Kolejni zawodnicy z tej grupy być może już niebawem będą taką szansę mieli.
Drużyna młodzików zajęła wysoką, 5 lokatę w zakończonym sezonie
2020/2021. Jak podsumujesz ten wynik i pracę całego zespołu?

Drużyna młodzików, czyli chłopców do lat 15, trenowana jest przez trenera Adriana Graczyka. Jakby ktoś nam powiedział, że młodzicy w tym sezonie zajmą 5 miejsce w lidze, to bralibyśmy to w ciemno. Gramy w silnym województwie pod względem siatkarskim. W historii młodzików jest to najwyższe miejsce, jakie osiągnęliśmy. Na Dolnym Śląsku ciężko jest rywalizować z takimi ośrodkami jak Wrocław, Wałbrzych, Świdnica czy
Milicz, które przebierają i robią selekcje wśród wielu dzieci, gdzie funkcjonują szkoły siatkarskie czy SOSy. U nas trenują, można powiedzieć, Ci co chcą. I tu wielkie ukłony w stronę wszystkich trenerów, bo trzeba wykazać się sporymi umiejętnościami trenerskimi, aby w tak stosunkowo małym ośrodku wywalczyć to 5 miejsce. Jest to bardzo dobry wynik i to cieszy. Drużynę młodzików zasilili młodzieżowcy z Lubania ze szkółki państwa Leszczyńskich i tu wielkie podziękowania.
Trochę gorzej, bo 7 miejsce wywalczyli juniorzy – BTS Gmina Bolesławiec.

Zgadza się, juniorzy zajęli w tym sezonie 7 miejsce. Liga juniorów jest już bardzo mocnym graniem. Tu zabawa się kończy. W juniorach drzemie dobry, mocny potencjał. Jak już klub wystawia juniorów do ligi, to musi to być zespół na przyzwoitym poziomie. W silnych ośrodkach juniorzy grają równolegle również w III lidze lub często zasilają drużyny seniorskie w II ligach. To już poważne granie. Wygranie każdego meczu w juniorach to już jest pewien rodzaju sukces. Zdarzają się mecze bardzo dobre (np. wygrana 3.0 z Chełmcem Wałbrzych czy „urwane punkty Gwardii Wrocław ), ale także mecze słabsze, taka jest specyfika sportu młodzieżowego – jest bardzo chimeryczny, a bardzo wiele zależy od przygotowania mentalnego.
Jakie są plany na przyszłość, jeśli chodzi o młodzieżowców?
Przed obecnym zespołem juniorów jest jeszcze jedna, nowa formuła rozgrywek współorganizowanych przez DZPS – puchar Akademii Siatkówki. Puchar ten ruszy prawdopodobnie jeszcze w marcu, ale na oficjalną informację czekamy. Dobrze się stało, bo okres ten od zakończenia rozgrywek (czyli od marca do czerwca) dla drużyn nie grających w Mistrzostwach Polski był ciężkim okresem do trenowania, brakowało motywacji, a dzięki temu, siatkarze będą mogli jeszcze porywalizować w dodatkowych rozgrywkach.
To jeszcze w tym sezonie, ale co z przyszłym, 2021/2022?
Pewni jesteśmy na 100% ze będziemy grali w kadetach. Co do dalszych losów młodzieżowców, to jest wiele zmiennych i niewiadomych. Czekamy najpierw na rezultat seniorów, a potem będziemy się zastanawiać. Dalekowzroczne planowanie w tym trudnym czasie jest niemożliwe. Czas pokaże. Jesteśmy dobrej myśli.
Przejdźmy do seniorskiego teamu. BTS “Elektros” Bolesławiec wywalczył wicemistrzostwo III ligi. Trener Robert Walkowiak wypełnił założenia przedsezonowe?
Na ten sukces w III lidze złożyło się bardzo dużo elementów. Zakładaliśmy przed sezonem walkę o miejsca 1-2. Chcieliśmy wyjść do dalszych gier i to się udało. W sezonie 2020/2021 zgłoszonych mieliśmy 21 zawodników i to się opłaciło. Trener dysponował szerokim składem. Zdarzały się problemy personalne wynikające z pracy zawodowej, urazów czy wydarzeń losowych związanych np. z pandemią, na które nie mieliśmy wpływu i dzięki tej szerokiej kadrze mogliśmy to drugie miejsce zająć.

Nie wszystko układało się tak, jak tego byście chcieli. Bywały problemy.
Od samego początku sezonu z gry został wykluczony podstawowy rozgrywający (Marcin Kiełek), w większości spotkań na jego pozycji
zagrał libero – Kamil Razik. Na ostatnie trzy mecze w lidze wrócił do gry rozgrywający Paweł Nastula. Kolejny zawodnik, którego wyeliminowały różne sprawy w ostatnich meczach to Rafał Wójtowicz, jeden z najlepszych atakujących III ligi. Sezon był bardzo rwany i drugie miejsce w tych warunkach to jest duży sukces. Myślę, że gdyby wszystko układało się tak, jak planowaliśmy, to mogliśmy pokusić się o pierwszą lokatę. Nie mniej, cel został osiągnięty i należą się ogromne podziękowania dla całego zespołu za walkę do samego końca
Przed wami turniej barażowy (półfinał) o wejście do II ligi.
Dokładnie, mamy teraz miesiąc czasu, aby przygotować się do półfinałowego turnieju barażowego, który zostanie rozegrany w dniach 9-11 kwietnia prawdopodobnie w Drezdenku (niedaleko Gorzowa Wlk.). Trener Walkowiak ma już zaplanowany ten okres i drużyna będzie na pewno ciężko pracowała, by …
No właśnie. Jedziecie na turniej z jasnym celem awansu do dalszych gier, czy nie macie określonego celu?
Nie jedziemy na wycieczkę, chcemy zająć jedno z dwóch pierwszych miejsc. Realnie oceniając, to mamy szansę awansować do turnieju finałowego i będziemy o to walczyć w 3 meczach turniejowych. O turnieju finałowym na razie nie będę mówił, żeby nie zapeszać. Porozmawiamy po turnieju półfinałowym.
Ale jakieś plany chyba są na przyszłość?
Bez względu na uzyskany wynik, jaki by nie był, to chciałbym utrzymać obecny skład personalny drużyny, być może wzmocnić się w przypadku awansu.
Czego możemy Wam życzyć?
Przede wszystkim tego, aby to korono-wirusowe szaleństwo jak najszybciej się skończyło. Żebyśmy mogli, bez względu czy to będą występy w II czy III lidze, grać przy kibicach obecnych na hali i trenować w normalnych warunkach. Bo to jest kwintesencja każdej dyscypliny – kibice. Brakuje nam wszystkim tej atmosfery na hali.
Dzięki za rozmowę, powodzenia na turnieju.
Również dziękuję.
More Stories
Kwalifikacje do młodzieżowej kadry Polski wypadły pomyślnie
III miejsce w strefie jeleniogórskiej dla dziewcząt z Żeliszowa
Szybkie trzy do zera! – BTS Elektros ograł lidera