Za nami 25 kolejka spotkań “okręgówki”. W Nowogrodźcu liderzy podejmowali wicelidera, w Węglińcu osłabione KS Stare Jaroszowice zdobyły punkt.
A my zaczniemy właśnie od sobotniego spotkania w Węglińcu, gdzie KS Stare Jaroszowice zmierzyły się z tamtejszym Górnikiem. Jeszcze długo przed meczem było wiadomo, że drużyna prowadzona przez Macieja Sawickiego, na skutek braków kadrowych, nie będzie faworytem tego spotkania. Wszystko tego dnia przemawiało za Górnikiem – własny obiekt, osłabienie gości, choć do składu powrócili Tomasz Król czy Piotr Pokropywny, to zabrakło innych zawodników, a trener również wspierał się zawodnikami, którzy są daleko od formy meczowej, ale którzy stanęli na wysokości zadania – mowa tu o Kacprze Szubie czy Maciej Kokosiński.
Tego dnia Górnik Węgliniec postawił na wysoką obronę w obrębie środka boiska, chciał zaskoczyć Stare Jaroszowice pressingiem i trzeba przyznać, że na początku meczu to się sprawdzało. Górnik przeważał i efektem takiej sytuacji było trafienie Kacpra Hałdasia z 23 minuty. Lekarstwem na pressing okazało się to, co pogrążyło Sawickiego i spółkę tydzień emu w meczu derbowym – długie podania z pominięciem linii pomocy. Jeszcze przed przerwą Łukasza Nowaka stojącego w bramce gospodarzy pokonał najpierw Kamil Nizioł, a parę chwil przed przerwą – Tomasz Król.
Ten pierwszy zapisał się w protokole meczowym jeszcze raz, gdy w 56 minucie spotkania po raz kolejny umieścił piłkę w sieci. Ku zdziwieniu wszystkich (nawet i zawodników Starych Jaroszewic) na stadionie w Węglińcu pachniało sensacją i niespodzianką w jednym. W tym przypadku, trener Dariusz Trześniowski, widząc jak jest sytuacja na ławce gości, postawił wprowadzać na plac gry świeżych zawodników. No i prędzej czy później musiało to przynieść efekt. W 79 minucie gospodarze złapali kontakt z KSem (bramka Kacpra Hałdasia), a na 2 minuty przed regulaminowym czasem gry Wojciech Fink doprowadził do remisu. Ale na tym nie skończyły się emocje. Trzy minuty później ten sam zawodnik faulował w swoim polu karnym, zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Do piłki podszedł Tomasz Król i …….. KS w 91 minucie prowadził 4:3!!!! Nie nie, nie wygrał meczu. Gospodarze rzucili się do zmasowanego ataku. Gdzieś tam zawodnicy Starych Jaroszewic faulowali, była wrzutka w pole karne i na nieszczęście dla gości w szeregach Górnika był dobrze dysponowany tego dnia Hałdaś, który w 96 minucie uratował punkt dla swojej drużyny.
Było tak blisko, tak blisko sensacji, bo gdyby zapytać w obozie KS Starych Jaroszewic, na co liczą w meczu z Górnikiem, to pewnie usłyszelibyśmy, że na najmniejszy wymiar kary. A tu pomimo braków kadrowych, drużyna wsparta zawodnikami, którzy grali w B-klasie i są bez treningów, wspięła się na wyżyny swoich umiejętności i potrafiła wywalczyć na trudnym terenie remis.
Górnik Węgliniec | – | KS Stare Jaroszowice | 4:4 (1:2) |
K. Hałdyś (3) W. Fink | T. Król (2) K. Nizioł (2) |
W piękną niedzielę w Nowogrodźcu miejscowi kibice mieli piłkarskie święto. Na stadion przy Słowackiego licznie zebrana publiczność mogła zobaczyć starcie lidera z wiceliderem klasy okręgowej – drużynami aspirującymi do gry w IV lidze. Pełna koncentracja była wyczuwalna w powietrzu, jednak zapach ten szybko opadł, przynajmniej w drużynie KS Łomnicy. Bo już pierwsza akcja przyniosła prowadzenie Chrobrego. Najlepiej w małym zamieszaniu w polu karnym odnalazł się nie jak kto inny, jak Adrian Kulesza i wpakował futbolówkę do bramki Kacpra Biernata. Cóż za otwarcie!! Lepiej nie mogło się zacząć! Kibice wpadli w euforię, a z trybun było słychać gromkie Do boju Chrobry, do boju!!! Kolejne minuty pokazały, że nie będzie to łatwe spotkanie. Obie ekipy miały swoje sytuacje i momenty dobrej gry, z których powinny paść bramki, ale wynik pozostał bez zmian.
W druga połowę lepiej weszli goście, którzy rzucili się na miejscowych. Strzał w poprzeczkę i dobra postawa Kacpra Różnickiego i całej drużyny pozwoliły trzymać wynik na “0” z tyłu. Po naporze trwającym 10-15 minut do głosu doszli gospodarze. Mecz był prowadzony pod dyktando Chrobrego, przewaga była widoczna, ale nie została potwierdzona golami… do czasu. Trener Krystian Miżdal pod koniec meczu dokonał kilku zmian, które chyba lekko zaskoczyły fanów Chrobrego. Z boiska zeszli kolejno: Krystian Miżdal, Adam Turko, Adrian Paruch, Krystian Smolarek, Sebastian Tkacz i Adrian Kulesza. Jak się okazało, wcale to nie osłabiło siły ofensywnej Chrobrego. Już w doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusz Różnicki najwyżej wyskoczył polu karnym i bez jakiejkolwiek obstawy rzutem na murawę umieścił piłkę głową w siatce obok bezradnie interweniującego bramkarza. Śmiemy twierdzić, że jest to jak do tej pory jego najładniejsza i najważniejsza bramka w życiu. Chrobry jak zaczął, tak skończył!
Na stadionie euforia, piłkarze podziękowali licznie zebranym kibicom, korzy długo jeszcze skandowali Chrobry Nowogrodziec! Po tym zwycięstwie IV liga jest blisko, tak blisko. Osiem punktów przewagi na 5 kolejek przed końcem to spora zaliczka, ale na świętowanie przyjdzie jeszcze czas. My trzymamy kciuki, bo kolejny mecz z Włókniarzem Leśna może być jeszcze trudniejszy.
Krystian Miżdal (trener Chrobrego Nowogrodziec) – Zagraliśmy z Łomnicą naprawdę mądrze, Wyłączyliśmy z gry najlepszego strzelca gości – Mateusz Cieślika. Tego dnia postawiliśmy na wysoki pressing, w którym były zaangażowana linia ofensywna. Trzeba powiedzieć ,że Adrian i Sebastian wykonali kawał ciężkiej roboty. Środek pola również spisał się doskonale, nie mówiąc już a obronie. Zrobiliśmy dobry skauting przed meczem, wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać. Założenia taktyczne zrealizowaliśmy i to cieszy.
Chrobry Nowgrodziec | – | KS Łomnica | 2:0 (1:0) |
A. Kulesza M. Różnicki |
Klasa Okręgowa (Jelenia Góra) 2022/2023
DRUŻYNY | M | PKT | BRAMKI | |
---|---|---|---|---|
1 | KS ŁOMNICA | 30 | 66 | 78:36 |
2 | CHROBRY NOWOGRODZIEC | 30 | 66 | 66:49 |
3 | NYSA ZGORZELEC | 30 | 59 | 71:39 |
4 | VICTORIA JELENIA GÓRA | 30 | 54 | 72:36 |
5 | WŁÓKNIARZ LEŚNA | 30 | 53 | 65:60 |
6 | GÓRNIK WĘGLINIEC | 30 | 51 | 88:47 |
7 | OLIMPIA KOWARY | 30 | 50 | 50:40 |
8 | LOTNIK JEŻÓW SUDECKI | 30 | 48 | 53:36 |
9 | POGOŃ ŚWIERZAWA | 30 | 42 | 53:35 |
10 | HUTNIK PIEŃSK | 30 | 41 | 63:61 |
11 | KS STARE JAROSZOWICE | 30 | 38 | 56:72 |
12 | ISKRA ŁAGÓW | 30 | 29 | 37:70 |
13 | OLSZA OLSZYNA | 30 | 26 | 44:75 |
14 | COSMOS RADZIMÓW | 30 | 23 | 42:87 |
15 | CZARNI LWÓWEK ŚLĄSKI | 30 | 15 | 38:89 |
16 | VICTORIA RUSZÓW | 30 | 13 | 37:121 |
Pozostałe mecze 25 kolejki:
Cosmos Radzimów | – | Pogoń Świerzawa | 3:1 |
Nysa Zgorzelec | – | Victoria Ruszów | 2:1 |
Iskra Łagów (k. Zgorzelca) | – | Lotnik Jeżów Sudecki | 1:0 |
Hutnik Pieńsk | – | Olimpia Kowary | 3:1 |
Czarni Lwówek Śląski | – | Victoria Jelenia Góra | 2:2 |
Olsza Olszyna Lubańska | – | Włókniarz Leśna | 1:1 |
info: sport.boleslawiec.pl
More Stories
Oldboje BKS-u drudzy w Zawidowie
Maciej Sawicki nie jest już trenerem Starych Jaroszowic
Apis Jędrzychowice rezygnuje z IV ligi