Przerwa zimowa w piłce nożnej to nie tylko czas sparingów, ale również okres, w którym okoliczni piłkarze zmieniają barwy klubowe w poszukiwaniu nowych wyzwań, lepszej atmosfery czy w skrajnych przypadkach – pieniędzy.
Dużo wspólnego z ostatnim czynnikiem ma najgłośniejszy transfer tego sezonu, dekady czy nawet tysiąclecia. Mowa o Dawidzie Janczyku, który zasilił szeregi GKS-u Raciborowice. Janczyk to były reprezentant Polski w każdym możliwym roczniku, włącznie z seniorską reprezentacją, na szczeblu której zanotował pięć występów. W swojej karierze występował m.in. w Legii Warszawa, CSKA Moskwa czy KSC Lokeren. Dawid był swego czasu nawet na testach w… Chelsea Londyn. Janczyk może pochwalić się tytułem mistrza Polski oraz zdobyciem pucharu Rosji. Dotarliśmy do informacji, które mówią nawet o sześciocyfrowej kwocie, jaką Dawid ma zarobić za sezon gry w A-klasowym GKS Raciborowice.
Kolejnym zawodnikiem, który przymierzany jest do wicelidera A-klasy jest Krzysztof Karpowicz. Krzysiek kilka lat temu grał już w klubie z Raciborowic, więc jeśli transfer dojdzie do skutku, będzie to dla niego powrót na stare śmieci. W międzyczasie grał m.in. w Pogoni Świerzawa czy Konfeksie Legnica.

W ostatnim sparingu GKS-u zagrał również Tomasz Król, czyli zawodnik KS-u Stare Jaroszowice. Król strzelców poprzedniego sezonu A-klasy kuszony jest przez Marcina Piterę i jesteśmy bardzo ciekawi, czy Tomek zdecyduje się na opuszczenie klubu, w którym występuje praktycznie od zawsze. GKS to klub, w którym nie zawsze wszystko wygląda pięknie pod względem atmosfery, dlatego oprócz transferów “DO”, mówi się również o tych “Z” klubu. Tutaj padają głównie nazwiska Kamila Tkacza czy Kamila Razika. W pierwszym przypadku mowa jest o kapitanie drużyny, więc pogłoski o jego odejściu mogą mocno zdziwić miejscowych fanów piłki. Razik prawdopodobnie wróci do klubu w którym występował jeszcze sezonu temu, czyli do Dąbrowy Bolesławieckiej. Bardzo możliwe, że identyczny kierunek obiorą Dorian Budzik i Zbigniew Ćwiak. Po wstępnym słowie z trenerem Dąbrowy Arturem Wochem jest również Błażej Szwedo, czyli kolejny zawodnik Starych Jaroszowic. Potencjalne transfery Bobrów są odpowiedzią na osłabienia, które miały miejsce w zimie – z powodu wyjazdu klub opuścił Krzysztof Wuzberg, a przygodę piłkarską Damiana Olesia przystopowały kontuzje.

Wspomnieliśmy już o możliwych dwóch odejściach ze Starych Jaroszowic, więc pora napisać, kto może wzmocnić ekipę Macieja Sawickiego. Tu już prawie pewne jest, że na wiosnę będzie grał tam Dawid Dymek, który do tej pory grał reprezentował barwy Chrobrego Nowogrodziec. Dawid w ostatnim sparingu Starych Jaroszowic zaimponował formą strzelecką, aplikując Czarnym Rokitki aż pięć bramek. Jeśli wierzyć doniesieniom, porozumienie między prezesami klubów już nastąpiło. Wzmacnia się również BKS Bolesławiec i to zarówno pierwsza, jak i druga drużyna. Do czwartoligowej ekipy przymierzany jest Filip Zagórski, natomiast rezerwy bolesławieckiego klubu ma wzmocnić doświadczony Paweł Rissmann, który ostatnio strzelał bramki dla GKS-u Warta Bolesławiecka.

Drugi z bolesławieckich klubów, czyli KS Kolonia w rundzie wiosennej grał tak dobrze, że wydawać się może, że jego kadra jest kompletna, mimo to na treningu widziany był Damian Puzio, były zawodnik m.in. Warty czy Leśnika Osiecznica. Z drużyną z “Rowka” trenuje ponoć również zawodnik zza wschodniej granicy, którego tożsamość nie jest nam jednak bliżej znana. Ciężko określić, jak będzie wyglądała przyszłość Sparty Zebrzydowa. Wiemy o co najmniej trzech zawodnikach, którzy są mocno namawiani na transfer do innych klubów – Damian Wójtowicz znajduje się w kręgu zainteresowań Chrobrego Nowogrodziec, Tomek Dybał flirtuje z Piastem Wykroty, natomiast Marcin Potyszka łączony jest z Czarnymi Lwówek Śląski. Transfery piłkarskie to nie tylko zawodnicy, zmiany zachodzą również na ławkach trenerskich. Do prowadzenia drużyny po ponad półrocznej przerwie wraca były trener LZS-u Brzeźnik Daniel Padewski, a jego nowym pracodawcą będzie Leśnik Osiecznica.
To wszystko co na ten moment udało nam się wyłapać. Nie bierzcie wszystkiego na poważnie, niektóre z informacji mogą być tylko plotkami, które w końcowym rozrachunku mogą mieć niewiele wspólnego z rzeczywistością. Żaden przypadek nie jest jednak wymyślony przez naszych redaktorów, a po prostu coś tam się obiło o uszy. Jeśli obije się więcej, będzie druga część…
info: sport.boleslawiec.pl
More Stories
Chrobry utrzymał lidera, Jaroszowice ugrzęzły w środku tabeli
BKS postrachem czołówki
W Gromadce nie przestraszyli się pogody…