Gwardia pokonana, BTS Elektros walczy!

---

Dzisiejszy mecz III ligi mężczyzn piłki siatkowej BTS musiał wygrać. Musiał, bo: na to liczyli kibice, bo morale w zespole były kiepskie, bo był to ich obowiązek, żeby jeszcze zachować cień nadziei na to, by liczyć się w walce o coś więcej, niż dogranie ligi do końca!

Może przeciwnik nie był najmocniejszy, nie postawił trudnych warunków tego dnia, ale zwycięzców się nie osądza. A lepszym zespołem w sobotnie południe była drużyna Roberta Walkowiaka. Tylko pierwszy set miął jakąś historię. Obie ekipy powoli się rozgrzewały i sprawdzały swoich przeciwników. Odsłona ta nie wskazywała na to, co będzie się działo w dwóch kolejnych setach. Młoda drużyna Gwardii dzielnie walczyła na parkiecie w Bolesławcu i dzięki tej walce utrzymywała wynik na styku. Jednak to “elektryczni” lepiej wytrzymali końcówkę seta i wygrali na przewagi 26:24.

Drugi i trzeci set był bardzo podobny. Bolesławianie już na początku odskoczyli przeciwnikom na kilka punktów, ale w pewnym momencie przyszedł moment rozluźnienia w szeregach BTSu. Wówczas gwardziście zmniejszali stratę do dwóch, trzech punktów (działo się to w środkowej części seta), ale kilka chwil później to znowu BTS przejmował inicjatywę i nie dał sobie wyrwać żaden sposób tego zwycięstwa.

Tego dnia bardzo dobrze funkcjonował blok “elektrycznych”. Było też widać, że rozgrywający BTSu – Sławomir Janusz – coraz bardziej “czuje” grę na siatce i z partnerami z drużyny, co przełożyło się na dobre rozegranie i kila efektownych bloków. Po problemach z plecami do gry wrócił Paweł Kozłowski, a Rafał Wójtowicz, pomimo widocznego braku czucia piłki (brak treningów ze względu na obowiązki służbowe) był dziś filarem zespołu. Również pozostali zawodnicy nie zawiedli. Skuteczne zagrania Saranka, Wiśniewskiego czy Razika tylko budowały dobrą atmosferę na parkiecie. Oczywiście nie obyło się bez błędów, ale kto by o nich pamiętał, gdy wygrywa się mecz w tak trudnym czasie dla BTSu.

Czego zabrakło dziś? Chyba kibiców, których na hali pojawił się garstka. Szkoda, bo oni zawsze są siódmym zawodnikiem w spotkaniach domowych. Niektóre bolesławieckie media już przekreśliły szansę na walkę o najwyższe cele w lidze, ale my wiemy, że dopóki piłka w grze, to wszystko jest możliwie. Oczywiście sytuacja nie jest kolorowa i walka o pierwszą czwórkę, która rozegra turniej finałowy, będzie niezmiernie trudna, ale nie takie rzeczy sport już widział.

Już w najbliższy wtorek, 1 lutego 2022 roku, BTS jedzie do Namysłowa, by tam rozegrać mecz o 6 punktów z NKSem Start. O tym meczu na pewno przeczytacie na łamach naszego portalu.

BTS Elektros Bolesławiec	3	26	25	25
Chemeko-System Gwardia Wrocław	0	24	14	18

1.	KPS Chełmiec II Wałbrzych	14	34	13	40:17	1290:1165
2.	KP TechniSat Oborniki Śląskie	14	31	9	35:18	1197:1086
3.	WKS Volley Wilczyce	14	30	11	35:15	1163:1020
4.	UKS Tygrysy Strzelin	13	28	9	31:19	1131:1072
5.	NKS START Namysłów	13	26	9	31:16	1064:950
6.	BTS Elektros Bolesławiec	14	20	7	28:28	1176:1181
7.	LZS Średzianin Środa Śląśka	13	19	6	21:24	996:1007
8.	Chemeko-System Gwardia Wrocław	14	18	6	24:30	1191:1202
9.	KPS Faraon Ziębice	14	8	2	14:36	987:1180
10.	JKS Spartakus Jawor	15	8	2	16:42	1189:1347
11.	SKFiS “Kudowianka” Kudowa Zdrój	14	6	2	10:40	1001:1175

Pozostałe mecze 16 kolejki

KPS Faraon Ziębice	0	20	20	23
NKS START Namysłów	3	25	25	25

WKS Volley Wilczyce	3	25	25	25
SKFiS “Kudowianka” Kudowa Zdrój	0	21	21	13

JKS Spartakus Jawor	1	24	25	17	23
UKS Tygrysy Strzelin	3	26	17	25	25

KPS Chełmiec II Wałbrzych	3	25	26	25
LZS Średzianin Środa Śląśka	0	16	24	15

---

info: sport.boleslawiec.pl