Fatalnej kontuzji doznał napastnik Leśnika Osiecznicy w meczu przeciw wiceliderowi IV ligi – Chrobremu II Głogów. Na drugą połowę piłkarze już nie wyszli na murawę.
Spotkanie zostało przerwane w 45 minucie przy stanie 0:5 dla gości. Była to ostatnia akcja pierwszej połowy, w której Daniel Ziółkowski znalazł się w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Sytuacji, jakich miał już wiele wcześniej. Ale tym razem była skończyła się fatalnie – obrońca wraz z bramkarzem tak niefortunnie interweniowali przy próbie powstrzymania najlepszego strzelca Leśnika, że ten doznał złamania jednej z kończyn dolnych. Pierwszej pomocy udzielały mu osoby znajdujące się na boisku (w tym sztab medyczny Chrobrego Głogów), a następnie, jak mówią świadkowie zdarzenia, po 30 minutach załoga karetki pogotowia, która został zadysponowana do tej interwencji.
W obliczu wydarzeń z końca pierwszej połowy, trener i zawodnicy Leśnika Osiecznicy zdecydowali, że nie są w stanie dokończyć spotkania i nie wyszli na murawę na drugie 45 minut. Sędzia musiał przerwać grę przy stanie 0:5 dla Chrobrego i o losach niedokończonego meczu zadecyduje Dolnośląski Związek Piłki Nożnej.
Wracając do samego meczu, to do Osiecznicy przyjechała bardzo mocna ekipa, która udowodniła to w pierwszej i jedynej połowie spotkania aplikując gospodarzom aż 5 bramek. I na tym dziś skończymy.
Przed Danielem Ziółkowskim bardzo trudny czas. Najpierw operacja, potem odpoczynek i rehabilitacja. Życzymy sympatycznemu Danielowi dużo siły i pogody ducha. Wracaj do zdrowia kolego!
info: sport.boleslawiec.pl
More Stories
Wygrana z Iskrą na 0 z tyłu
Chrobry bez problemów, Stare Jaroszowice z pierwszym zwycięstwem na wiosnę
Twardy i Raciborowice wygrywają, ale skromnie