Jak ważne to spotkanie było dla kibiców i piłkarzy Leśnika nie trzeba mówić. Do Osiecznicy z Łużycami Lubań przyjechał Radosław Szajwaj, który w zeszłym sezonie piastował stanowisko trenera Leśnika. Jedni i drudzy chcieli zagarnąć 3 punkty, ale jak się za bardzo chce, to nie wychodzi, więc dziś drużyny podzieliły się punktami.
Mecz stał na dobrym IV-ligowym poziomie. Już na początku pierwszej połowy Daniel Ziółkowski wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W 9 minucie meczu otrzymał ładną prostopadłą piłkę z głębi pola znalazł się na doskonałej pozycji strzeleckiej, którą zamienił na bramkę. Gospodarze mieli jeszcze swoje szanse na podwyższenie wyniku spotkania. Ziółkowski nie wykorzystał karnego na 2:0, a szkoda, bo gra i wypracowane sytuacje Leśnika prosiły się o kolejną bramkę. W drugiej połowie mecz się wyrównał. Zmiany dokonane przez trenera Łużyc tchnęły w tą drużynę nowe siły czego efektem były dwie bramki w krótkim odstępie czasu i Łużyce wyszły na prowadzenie 1:2. Na tym, etapie spotkania to Łużyce były bliższe zwycięstwa, ale ja kto bywa w sporcie, gra się do końca. Konsekwentna gra Leśnika, wypełnienie założeń przedmeczowych przyniosło skutek. W 79 minucie padła bramka wyrównująca, Autorem gola nie był jednak żaden z piłkarzy gospodarzy. Bramkarza Łużyc zaskoczył jego własny piłkarz – Monik, który skierował futbolówkę do bramki.
Maciej Sobolewski (Leśnik Osiecznica) – mecz walki z naszą przewagą w pierwszej połowie. Mogliśmy ten mecz rozstrzygnąć już w pierwszych 45 minutach strzelając 3 gole, ale tak się nie stało. To czego nie wykorzystaliśmy się zemściło. Na szczęście doprowadziliśmy do remisu, który nie krzywdzi żadnej z drużyn. Powoli wchodzimy na właściwe tory i to cieszy.
Radosław Szajwaj (Łużyce Lubań) – dziękuję piłkarzom obu drużyn za stworzenie fajnego widowiska. Obie ekipy mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, Leśnik w pierwszej połowie, my w drugiej. Została zachowana równowaga, co przy dwóch wyrównanych zespołach przyniosło sprawiedliwy remis.
Leśnika Osiecznica | – | Łużyce Lubań | 2:2 (1:0) |
Ziółkowski 9′ bramka samobójcza 79′ | Bojdziński 53′ Buzała 58′ |
1. | Apis Jędrzychowice | 6 | 15 | 17-10 |
2. | Górnik Złotoryja | 7 | 14 | 19-7 |
3. | Granit Roztoka | 7 | 14 | 17-11 |
4. | Mewa Kunice | 7 | 13 | 12-9 |
5. | Łużyce Lubań | 7 | 12 | 12-10 |
6. | Odra Ścinawa | 6 | 12 | 10-9 |
7. | Chrobry II Głogów | 6 | 10 | 15-5 |
8. | Kuźnia Jawor | 7 | 10 | 19-13 |
9. | Leśnik Osiecznica | 7 | 10 | 14-22 |
10. | Kaczawa Bieniowice | 7 | 9 | 15-18 |
11. | Sparta Rudna | 6 | 8 | 20-20 |
12. | Prochowiczanka Prochowice | 7 | 7 | 16-19 |
13. | Pogoń Świerzawa | 7 | 5 | 9-13 |
14. | Sparta Grębocice | 7 | 5 | 12-15 |
15. | Iskra Księginice | 7 | 4 | 10-26 |
16. | Stal Chocianów | 7 | 4 | 7-17 |
info: sport.boleslawiec.pl
More Stories
Chrobry utrzymał lidera, Jaroszowice ugrzęzły w środku tabeli
BKS postrachem czołówki
W Gromadce nie przestraszyli się pogody…