Kolejna odsłona Pucharu Polski w kolarstwie górskim w formule olimpijskiej (XCO) miała miejsce na weekend w Warszawie. “Górale” ścigali się na trasie usytuowanej na tzw. Górce Kazurce, a ściślej mówiąc Wzgórzu Trzech Szczytów na warszawskim Ursynowie. W kategorii Mastersów wystąpił Szczepan Paszek reprezentujący Fitwheels/Bikestację.
Zawodnicy mieli do pokonania 4 okrążenia, których łączna długość wyniosła 12,4 km, Szczepan Paszek dystans ten przejechał w czasie 44 minut i 23 sekund, co było najlepszym wynikiem w kategorii Masters. Trzeba dodać, że na trasie nie obyło się bez problemów – wyrwana szprycha w tylnym kole i drobny upadek jednak nie przeszkodziły w utrzymaniu pierwszego miejsca. Drugi zawodnik stracił do bolesławianina 1 minutę i 29 sekund. Był do trzeci start naszego zawodnika w Pucharze Polski.
Szczepan Paszek – Start w Pucharze Polski w Warszawie był moim ostatnim sprawdzianem formy przed docelową imprezą w sezonie letnim, jaką są Mistrzostwa Polski w cross country XCO. Zaraz po starcie wysunąłem się na prowadzenie, narzuciłem swoje mocne tempo, co pozwoliło mi od razu zrobić przewagę nad rywalami, którą z okrążenia na okrążenie powiększałem.

Przed Szczepanem Paszkiem najważniejszy start sezonu – Mistrzostwa Polski MTB XCO, które odbędą się już w sierpniu na Dolnym Śląsku w Boguszowie-Gorcach nieopodal Wałbrzycha. Jakie jest nastawienie zawodnika? Jak najbardziej pozytywne. Ten i dwa wcześniejsze starty w edycjach Pucharu Polski pozwoliły mi zebrać wystarczającą ilość punktów do tego, aby na starcie Mistrzostw Polski być rozstawionym w pierwszej linii. Teraz pozostało mi przetrwać prze 3 tygodnie z aktualną formą i przypieczętować fajny sezon dobrym wynikiem na mistrzowskiej imprezie. Teoretycznie po ostatnich występach powinienem być pewny siebie na starcie, ale nigdy nie wiadomo, co tam konkurencja pokaże. – powiedział Szczepan Paszek.
Gratulujemy bardzo dobrego wyniku w warszawskim wyścigu i mocno będziemy trzymać kciuki za udany wytęp na Mistrzostwach Polski.
info: sport.boleslawiec.pl
Gratulacje, kolejny świetny wyścig Szczepana . Za trzy tygodnie wszyscy trzymamy kciuki za naszego kolegę. Szczepan do boju tak jak zwykle to robisz a wierzę, że “koszul” z orłem na piersi będzie 🙂 .