Mierzwin spadł z ligi, Chrobry coraz bliżej “okręgówki”

Dziś, po rozegraniu XXV kolejki rozgrywek Alniko A-klasy, oficjalnie poznaliśmy pierwszego spadkowicza. Fakt, że zapowiadaliśmy to już od kilku dobrych kolejek, niemniej jednak oficjalnie stało się to dziś – LZS Mierzwin spada z ligi i za rok występować będzie na poziomie B-klasy. Chrobry na dwie kolejki przed końcem jest już jedną nogą w klasie “O”, tylko jakiś niespodziewany kataklizm mógłby im ten awans odebrać.

Dwudziesta piąta seria spotkań rozpoczęła się w sobotę w Tomaszowie Bolesławieckim, miejscowy GKS podejmował Rybaka Parowa. Faworytem tego spotkania była drużyna gości, natomiast gospodarze wygrywając to spotkanie, mogli sobie oficjalnie zapewnić pozostanie na przyszły sezon na tym poziomie rozgrywkowym. Spotkanie świetnie zaczęło się dla GKS-u, już w 3′ minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. Po dwóch kwadransach było już 2:0, na dodatek goście grali w dziesiątkę, po czerwonej kartce spowodowanej akcją ratunkową. Do przerwy Tomaszów dorzucił jeszcze jedną bramkę i było praktycznie po meczu. W drugiej połowie Parowa się na chwile przebudziła, ale stać ich było tylko na jednego gola. Tomaszów wpakował jeszcze trzy bramki i spotkanie zakończyło się ich pewnym, chyba trochę niespodziewanym(a już na pewno nie w takich rozmiarach), zwycięstwem. Według oficjalnego regulaminu z A-klasy spadają dwie drużyny, a więc możemy napisać oficjalnie – GKS Tomaszów Bolesławiecki zostaje w A-klasie!

W niedzielę granie rozpoczęło się w Zebrzydowej. Do Sparty przyjechała ekipa z Żarek Średnich. Goście świetnie weszli w mecz i szybko objęli prowadzenie, nie cieszyli się z niego jednak długo, Sparta po chwili odpowiedziała. W drugiej połowie strzelała już tylko jedna drużyna i była to ekipa z powiatu zgorzeleckiego. Ogólnie mecz stał na wysokim poziomie i kibicom zgromadzonym na stadionie w Zebrzydowej mógł się podobać, choć z pewnością miejscowi sympatycy nie są zadowoleni z końcowego rezultatu.

Trzeci mecz kolejki odbyć się miał w Nowogrodźcu. No właśnie, miał się odbyć… drużyna Majdanu Bolesławice nie przyjechała do lidera, wywieszając tym samym białą flagę. Takim zachowaniem pokazali, że nie zależy im na utrzymaniu się w lidze i od przyszłego sezonu (jeszcze nieoficjalnie) będziemy oglądać ich w B-klasie. Z takiego zachowania Majdanu nie mogą być zadowoleni piłkarze z Węglińca, którzy chcąc awansować ligę wyżej, musieli liczyć na potknięcia Chrobrego, a Majdan nawet nie podjął rękawicy.

Sam Górnik swoje zadanie wykonał wzorowo. Na własnym terenie pokonał drużynę z Niwnic, oba teamy są spoza powiatu bolesławieckiego, więc nad tym spotkaniem za dużo nie będziemy się rozwodzić. Kibice zobaczyli mnóstwo bramek, padł iście hokejowy wynik 7:4, zwycięstwo było już pewne po pierwszych 45 minutach, po których Górnik prowadził 6:1. Goście obudzili się w drugiej połowie, ale i tak zostawili po sobie kiepskie wrażenie.

Kolejne spotkanie to rywalizacja drużyn z Brzeźnika i Gościszowa, mecz zapowiadał się jako jeden z najciekawszych w tej kolejce i neutralnego kibica chyba nie zawiódł. Pierwsza odsłona tego meczu to raczej wyrównany pojedynek, grę prowadzili gospodarze z Brzeźnika, ale Gościszów groźnie się odgryzał. Na dwie niewykorzystane “setki”, Gościszów odpowiedział strzałem z przewrotki w słupek autorstwa Roberta Zarzyckiego, próbował również zaskoczyć z dystansu. Ostatecznie, do przerwy padła tylko jedna bramka i było to trafienie dla gospodarzy, jego autorem był Józef Stempak. Po przerwie strzelały obie drużyny, ale zdecydowany częściej robił to LZS Brzeźnik. Zabójcze było pierwsze dwanaście minut drugiej odsłony, w tym odstępie czasowym Brzeźnik trafił trzykrotnie. Gości stać było tego dnia jedynie na honorowe trafienie z rzutu karnego. Zwycięstwo zdecydowanie zasłużone i walka o podium prawdopodobnie trwać będzie do ostatniej kolejki.

Walka ta będzie trwać do ostatniej kolejki, bo ekipa ze Starych Jaroszowic nie zamierza łatwo odpuścić. Dziś przyjechała do nich drużyna GKS-u Gromadki, która wydawała się być w dobrej formie, dziś pokazywali to jedynie momentami. Do przerwy było 3:1 dla gospodarzy, zaraz po przerwie goście zdobyli bramkę kontaktową i to było wszystko na co tego dnia było ich stać. Końcówka zdecydowanie należała do drużyny ze Starych Jaroszowic, którzy w ostatnie dziesięć minut trafili aż czterokrotnie. Ekipa Macieja Sawickiego zanotowała pewne zwycięstwo i pokazała, że do końca będzie walczyć o TOP3.

Pisaliśmy we wstępie, że dziś został przypieczętowany spadek do niższej ligi drużyny z Mierzwina. Drużyna, która w bezpośredni sposób się do tego przyczyniła to LKS Ocice. Ocice ten stempel przybiły w imponujący sposób, wbijając czerwonej latarni ligi aż dziesięć bramek. Mierzwina nie było stać choćby na honorowe trafienie i pokazali, że A-klasa to dla nich za wysokie progi. Już w zeszłym, niedokończonym przez pandemię sezonie, zajmowali ostatnie miejsce, wtedy jednak uratowała ich decyzja władz ligi, którzy zdecydowali, że ligi nikt nie opuści. Tym razem Mierzwinowi już nic nie pomogło, od sezonu 2021/2022 będziemy oglądać ich na boiskach B-klasy.

Ostatni mecz kolejki odbył się w Iwinach, osłabiony GKS (brak m.in. Adriana Woźnego) podejmował drużynę z Łazisk, która ostatnio rozdaje punkty na lewo i prawo. Do przerwy jednak niespodziewanie 1:0 prowadzili goście. Ogólnie mecz był wyrównany, zawodnicy ofensywni obu drużyn tego dnia byli w dobrej dyspozycji, czego nie można powiedzieć o obrońcach. Po przerwie Łaziska strzeliły trzy bramki, gospodarze z Iwin cztery, co spowodowało, że obie drużyny podzieliły się punktami.